Mario PUZO - “Mroczna arena”
Temat - okupacja amerykańska w Niemczech Zachodnich po II w.św. Nudna, żle napisana książka o przygodach sflaczałego, bez jaj - Amerykanina. Jedynym wytłumaczeniem dla Puzo jest to, że /poza krótką nowelką „The Last Chrystmas”/ to jego debiut z 1955 r. Czternaście lat póżniej napisze „Godfathera”.
Zdziwiony zauważyłem /0 opinii na „lubimy czytać”/, że Państwo nie znacie WSPANIAŁEJ książki z tego samego roku i na ten sam temat, mianowicie Hansa Habe’go „OFF LIMITS”. Zamiast czytać PUZO, poczytajcie HABE’go. Naprawdę dobre, za moich młodych lat BESTSELLER
No comments:
Post a Comment