Tuesday 13 October 2015

SOFOKLES - "Antygona"

SOFOKLES - "Antygona"

Zacząć należy od tłumacza, bo postać to znakomita. Kazimierz Morawski (1852 -1925), prezes PAU (Polskiej Akademii Umiejętności), rektor UJ, a przede wszystkim najwybitniejszy specjalista retoryki rzymskiej. Szczęśliwie dla literatury przegrał elekcję z Wojciechowskim (po zamordowaniu Narutowicza) i prezydentura nie przeszkadzała mu w pracy naukowej. Dzięki niemu tłumaczenie "Antygony" jest dziełem literackim samym w sobie.
Proszę zajrzeć do mojej recenzji Króla Edypa, a ja przypomnę sytuację po jego śmierci, i będę kontynuował. Władzą w Tebach dzielą się szwagier Edypa - Kreon i syn Eteokles, którzy drugiego syna Polinika wygnali. Po wielu przygodach Polinik żeni się z Argią, córką króla Adrasta w Argos, pod którego przewodnictwem zorganizowana zostaje słynna "wyprawa siedmiu przeciw Tebom". Oczywiście celem wyprawy jest osadzenie Polinika na tronie tebańskim. Mimo złych wróżb według dr Zippera (s.279-285)
"....Połączone wojska przybyły pod Teby, w których Kreon i Eteokles dzielili się władzą....."
Aby uniknąć zbędnego rozlewu krwi Eteokles zaproponował braterski pojedynek, w którym obaj zginęli. Doszło więc do walki wygranej przez obrońców Teb.
"..W oswobodzonych Tebach objął rządy Kreon. Pierwszą czynnością jego było pogrzebanie poległych Tebańczyków. Zwłoki Eteoklesa zostały z wielką okazałością spalone na stosie; ciało Polinika zaś miało według rozkazu okrutnego króla pozostać niepochowane i stać się pastwą ptactwa i dzikich zwierząt..”
Siostra Polinika i Eteoklesa, Antygona łamie zakaz Kreona i odprawia rytuały nad ciałem Polinika, w celu „uspokojenia ducha w Hadesie”. Pamiętamy o nienawiści między Kreonem a Antygoną, gdy była przewodniczką i opiekunką Edypa. Teraz...
„...Kreon szorstko zgromił królewnę i skazał ją na pogrzebanie żywcem, chociaż była narzeczoną syna jego, Hajmona (Hemon). Zaprowadzono Antygonę za miasto i spuszczono do podziemnego sklepienia , aby tam zginęła....”
Pod presją wróżbity i rady starszych......
„.....kazał Kreon, chociaż niechętnie, pochować rozkładające się już ciało królewicza i pospieszył do grobowca kochającej siostry. Lecz jakiż przerażający czekał go tam widok ! W grobowcu leżało już tylko skostniałe ciało Antygony, która, aby nie zginąć śmiercią głodową, popełniła samobójstwo; Hajmon, w strasznej rozpaczy tarzał się na ziemi u zwłok narzeczonej. Gdy zaś zobaczył Kreona, dobył w szale miecza i rzucił się na ojca. Gdy ten w ucieczce szukał ocalenia, przebił Hajmon mieczem pierś własną. Matka jego, usłyszawszy o strasznem zdarzeniu, także śmierć sobie zadała. Tak drogo opłacił Kreon nieludzkie swoje postępowanie”.
Sofokles zrobił z tego piękną tragedię, Morawski znakomicie przetłumaczył, a mnie pozostaje zachęcić Państwa do powrotu do szkolnej lektury.

No comments:

Post a Comment