Zoe HELLER - “Wszystko o czym wiesz”
Heller /ur.1965/ debiutowała omawianą książką w 1999 r.; podobno następna, w 2003, pt „Notes on a Scandal” była lepsza, w każdym razie nominowano ją do Booker Prize. Mam do tego poważne wątpliwości, bo jeśli 34-letnia kobieta wykazała się takim prostactwem, taką wulgarnością, taką obscenicznoscią, takim beztalenciem, jak w tej książce, jednym słowem po takiej totalnej kompromitacji, to zmiana osobowosci autorki wydaje się niemożliwa. Aby Państwa nie zesmaczyć, nie przytoczę fragmentów o hemoroidach czy obsesyjnych opisów ssania członka, lecz tylko zacytuję jedno z delikatniejszych zdań: /str.50/
„...podczas stosunku musiałem zaciskać zwieracze, żeby nie popuścić..”
Notabene wcale się nie dziwię obawom bohatera, bo skoro urodził się w czasie I w.św. tj w l. 1914-18, a zmuszeni jesteśmy poznawać jego orgie seksualne kilka lat po samobójstwie córki, której ostatnia notatka jest z sierpnia 1980 r., to nasz frywolny, niestrudzony lowelas jest po siedemdziesiątce.
Gwoli mojej staranności w wychwytywaniu ciekawych uwag, odnotowuję jedną o Polakach: /str.50-51/
„Skoro Polacy, którzy ukrywali Żydów w stogach siana, byli tacy święci, to kim byli ci, którzy mówili: wynocha stąd, zanim mnie zabiją - dlaczego uważa się ich za drani?”.
Autorka tych słów, oczywiście Żydówka, mimo ukończenia studiów na Columbia University, NY jest ignorantką, i w tej materii, bo draniami byli „szmalcownicy”, a inni Polacy mają, na amerykańskim kontynenci, tylko opinię antysemitów.
Strzeżcie swoje dzieci i wnuki od wytworów tej zboczonej baby !!!
No comments:
Post a Comment