Albert CAMUS - "Upadek"
Z trzech jego najpopularniejszych dzieł, najpóżniejsze /"Obcy" 1942, "Dżuma" 1947, "Upadek" 1956/' Zauważmy, że Camus /1913-60/ rok po tej książce dostał Nobla, a cztery lata po niej zginął w wypadku samochodowym. Podziw wzbudza jego wiek - 43 lat, gdyż książka jest pełna sądów aposteriorycznych bazujących na doświadczeniu. Dlatego też najlepszym czytelnikiem tej swoistej spowiedzi wydaje się być człowiek stary, wszechstronnie doświadczony i chętny do samokrytycznych refleksji. Bo w wyznaniach bohatera, jak w zwierciadle, każdy odnajdzie kawałek siebie.
Jak każde arcydzieło, tak i "Upadek" jest wszechstronnie przemaglowany przez profesjonalistów; nawet polska Wikipedia szeroko ten utwór omawia, przeto ja skromnie wypowiem tylko pół zdania: studium hipokryzji i kontynuacja nietzscheańskiego "Bóg umarł", a wszystko w prześmiewczej, ironicznej formie.
PS Postanowiłem podzielić się z Państwem cytatem, uzasadniającym jedno z moich licznych zastrzeżeń do "Wyboru Zofii" Styrona z 1979 r, czyli 23 lata po "Upadku":
"Czy pan wie, że podczas akcji odwetowej w mojej wsi pewien oficer niemiecki poprosił najuprzejmiej starą kobietę, żeby zechciała wybrać tego ze swych dwóch synów, który będzie rozstrzelany jako zakładnik? Wybrać, czy pan to sobie wyobraża?....."
No comments:
Post a Comment