Tadeusz Dołęga – MOSTOWICZ -
"Drugie życie Doktora Murka"
"Poćciwy" doktor Murek zmądrzał, przyłączył się do bandytów, ale: /str.18/
"Nie mógł nacisnąć cyngla, nie mógł zabić. Próba zawiodła.
Bandytą być nie potrafię..."
Okazało się, że potrafi, i to nie tylko bandytą, a nikczemnym łajdakiem i wszystkim najgorszym co ludzka wyobrażnia jest w stanie stworzyć. Ale nie mogę Państwu ani pół słowa zdradzić, by nie psuć lektury, a powiem tyle, że jest pierwsza w nocy, a ja od pięciu godzin nie wstałem od stołu, póki nie doczytałem do końca.
Świetna, pasjonująca opowieść, o wiele lepsza od pierwszej części, a ja Państwa tylko uraczę anegdotą o awansie społecznym: /str.308/. Nuworysz...
".....pytał.. ..swego sekretarza, czemu to się dzieje, że czuje się nieswojo w środowisku burżuazyjnym. Sekretarz na to odpowiedział:
Bo panu brak dwudziestu czterech lat gimnazjum
Jak to dwudziestu czterech - zdziwił się milioner - przecie skończyłem gimnazjum w osiem lat!
Tak - wyjaśnił swoją myśl sekretarz - ale trzeba jeszcze szesnastu: po osiem dla pańskiego ojca i dla pańskiego dziada!"
No comments:
Post a Comment