Daniel GALERA - "Broda zalana krwią"
Daniel Galera (ur. 1979) - brazylijski pisarz, tłumacz i wydawca. Wikipedia wymienia siedem jego pozycji począwszy od 2001. a ta wydana została w 2012 i że dostał za nią 2013 São Paulo Prize for Literature
Jarosław Czechowicz słusznie pisze na:
http://krytycznymokiem.blogspot.ca/2016/03/broda-zalana-krwia-daniel-galera.html
".......Daniel Galera kontrastuje opisy przepełnione spokojem i harmonią z dynamiką przemian we wnętrzu swego bohatera. On sam fantazjuje na temat własnej przeszłości oraz momentu śmierci. Z mglistych śladów czasu przeszłego stara się stworzyć wizję tego, co go czeka. Jest w swych działaniach osamotniony i rozpaczliwie osobny..."
Do wspomnianego osamotnienia przyczynia się poniższy pogląd, korespondujący z twierdzeniem ks. Józefa Tischnera, że są "trzy prawdy: moja, twoja i g...o prawda" (s. 45 – e-book):
"... Nie ma nic bardziej żałosnego, niż starać się przekonać innego człowieka... ...Nikt nigdy nie powinien być do niczego przekonywany. Ludzie wiedzą, czego chcą, i wiedzą, czego potrzebują... ...Przekonywanie człowieka, żeby nie podążał za głosem serca, jest nieprzyzwoite, perswadowanie jest nieprzyzwoite, wiem, czego potrzebuję, i nikt nie może mi niczego doradzić. To, co zrobię, zostało postanowione dawno temu, zanim sam na to wpadłem..."
Taka postawa prowadzi nieuchronnie do finałowej konfrontacji między bohaterem a jego byłą żoną Viv, toczącego się wokół Wittgensteina (1889 – 1951), którego filozofii nie sposób tu omawiać, natomiast przypominam siódmą tezę jego "Traktatu logiczno – filozoficznego", z której niewątpliwie autor nakazuje bohaterom korzystać
"O czy nie można mówić, o tym trzeba milczeć"
Nim zaprezentuję słowa ze wspomnianej konfrontacji pozwalam sobie wynotować dwa cytaty:
s. 354.4
„.. Ciało jest swoją własną kapsułą czasu i jego podróż zawsze jest trochę publiczna, bez względu na to, jak bardzo chcemy ją ukryć albo przykryć makijażem...”.
s. 694.8
„..Istnieją tylko dwa miejsca dla człowieka. Rodzina jest jednym z nich. Drugim jest cały świat. Czasem trudno stwierdzić, w którym z nich się znajdujemy...”
Z finałowej sceny podaję dwa cytaty, które akurat mnie odpowiadają, ale takie moje prawo
s. 728,8
"...Wybaczyć to jakby udawać, że coś nie istnieje. Ale życie jest wynikiem tego, co człowiek zrobił. Nie ma sensu żyć, jakby nic się nie wydarzyło.."
s. 730,0
"... Albo istnieje wolna wola, albo nie. Jeśli istota ludzka ma wolność działania, jeśli mamy wybór, można nas czynić odpowiedzialnymi. Jeśli wolna wola nie istnieje, jeśli wszechświat jest z góry zdeterminowany prawami natury i wszystko jest jedynie wynikiem tego, co wydarzyło się zaraz przedtem, nikt nie ponosi winy za to, co robi. Ani żal, ani wybaczenie nie mają sensu..."
Reasumując, miłe zaskoczenie brazylijskim autorem, który niebanalną historię uatrakcyjnił dodatkowo przyjaźnią bohatera z suką. Może trochę na wyrost, lecz by nań zwrócić Państwa uwagę stawiam 9 gwiazdek
No comments:
Post a Comment