Jo NESBO - "Karaluchy"
To już czwarta książka Nesbo po "Człowieku Nietoperzu" z 1997 roku (5 gwiazdek), "Synu" (2014 – 8 gwiazdek) i "Krwi na śniegu" (2015 – 7). Ta jest z 1998 i jest poniekąd kontynuacją "Człowieka Nietoperza".
Typowy problem początkujących pisarzy, że inwencji starcza na ciekawy początek, rozwinięcie akcji, a im bliżej końca, tym gorzej. Niezniszczalny, mający problemy alkoholowe Harry Hole, którego kule się nie imają, noże nie zabijają, a żadne tortury nie łamią, staje się w końcu niewiarygodny, wskutek czego happy end nie satysfakcjonuje.
Trochę lepsze od pierwszego tomu z sympatycznym sierżantem (tj od "Człowieka Nietoperza"), lecz zachwytu nie wzbudza. Nie widzę też powodu, by go oceniać wyżej od "naszego" Miłoszewskiego, któremu za "Bezcennego" dałem 6 gwiazdek.
No comments:
Post a Comment