Gaja GRZEGORZEWSKA - "Kamienna noc"
Gaja Grzegorzewska (ur. 1980) publikuje od 2006, ta, z 2016 roku jest jej siódmą. Na LC ma 6,61 (158 ocen i 37 opinii). Granicę 7 gwiazdek przekroczyła raz (za "Grób").
Pierwsze wrażenie w trakcie lektury: mimo, że klnę od 70 lat, a jednym z pierwszych słów jakie wypowiedziałem było "kulwa", to nie gustuję w literaturze obfitej w słowa typu - uwaga! to cytat! - "kurwa, pizda". A tutaj autorka przewyższa przysłowiowego szewca. Z innej beczki: kazirodztwo to chwyt oklepany, co wytknąłem Łukaszowi G. po lekturze "Bandyci Rodriguez".
Rezygnuję z recenzji oraz dalszej lektury, bo na 35 stronach e-booka (s.65 - 100) zostałem zniesmaczony kolejno frazami:
„pierdolony limbus”, „starożytne gówna”, „onanista w sutannie”, „bezkarnie pierdolić”, „pierdolenia warte”, „pierdolisz się z kim innym”, „do wujka chujka”, „chuj mnie to interesuje”, „pieprzymy się”, „wkurwia”' „wkurwię”, „w dupie”, „kurwa”, „ile ksiądz daje zdrowasiek za loda”, „zajebałeś telefon”, „przejebaną naturę”, „pojebani”, „kurwa”, w jednym zdaniu - „ciebie pojebało, gówno, rozpierdolić”, „skurwysyny”, „wyciągam chuja”....
Z zasady czytam dla przyjemności, a taki słownik jej mnie nie sprawia, przeto odkładam książkę i stawiam pałę, która nie ma nic wspólnego z ewentualnymi wartościami literackimi. Po prostu to nie moja bajka
No comments:
Post a Comment