To jest
cała seria publikacji
poświęcona krakowskiemu Kazimierzowi
z własną stroną:
I stamtąd
można pobrać wszystkie
pozycje. Przez przypadek
trafiłem na to
na woblinku, a
dalej na całą
serię O_KAZ Literatura o
Kazimierzu. Ale spotkała
mnie następna niespodzianka, gdyż
ulubiony i podziwiany
przeze mnie Wit
Szostak ujawnił swoje
dane, które skrzętnie
podaję za Wikipedią:
„Wit
Szostak, właśc. Dobrosław
Kot (ur. 1976) – polski pisarz, filozof, doktor habilitowany nauk humanistycznych, adiunkt w Katedrze Filozofii Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie… …Absolwent Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Stopień
doktora uzyskał w 2008 roku na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego na
podstawie rozprawy pt. Podmiotowość
monadyczna i podmiotowość dialogiczna. Studium fenomenologiczne, której
promotorem był profesor Adam Węgrzecki. W 2017 roku
na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu
Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, na podstawie oceny dorobku naukowego
oraz rozprawy habilitacyjnej, uzyskał stopień doktora habilitowanego nauk
humanistycznych.
Członek Towarzystwa Tischnerowskiego i
miłośnik twórczości Tolkiena. Jest
znawcą muzyki ludowej, od kilku lat zapisuje nuty ostatnich skrzypków
ludowych, gra na skrzypcach, gęślach i dudach. Mieszka w Krakowie.
Swoją karierę pisarską zaczynał jako autor obracający
się w kręgu fantasy i realizmu magicznego, z czasem
stał się pisarzem przełamującym schematy gatunkowe…”
Dla mnie
to autor czterech
arcydzieł, którym dałem
4x10: „Oberki do końca świata”, „Sto dni bez
słońca”, „Wróżenie z wnętrzności” oraz „Zagroda zębów”
Ponieważ pierwszy
raz piszę o
wspaniałym projekcie O_KAZ,
pozwalam sobie na
cytat z podanej
wyżej strony:
„…Do
napisania nowych opowiadań związanych z Kazimierzem zaprosiliśmy Weronikę
Murek, Łukasza Orbitowskiego i Dominikę Słowik (w pierwszej serii), Michała
Mądrackiego, Ulę Palusińską, Julię Ain-Krupę i Wita Szostaka (w drugiej serii)
oraz Artura Wabika, Mateusza Kołka, Jacka Dehnela i Zośkę Papużankę (w trzeciej
serii). Nasze pytania stały się dla tych cenionych polskich i zagranicznych
autorów bazą, punktem startowym do własnych przemyśleń, interpretacji i
poszukiwań. Ich efekty – w postaci broszurek z opowiadaniami, wracają na
Kazimierz, pokazując czym jest on dla współczesnych, jakie wywołuje
wspomnienia, refleksje, czym inspiruje. Opowiadania można było znaleźć w
kawiarniach, restauracjach, sklepach, punktach usługowych Kazimierza i Krakowa,
a przede wszystkim – w Chederze, festiwalowym klubie, gdzie O_KAZ się narodził.
Wszystkie książeczki były bezpłatne…
….O_KAZ to pierwszy tego typu literacki projekt o Kazimierzu. Zapraszamy
do lektury!.....”
Mistrzowski tekst
Szostaka liczy niecałe
30 stron, więc
najlepiej przeczytać samemu,
a już pierwsze
słowa stwarzają specyficzną
atmosferę:
„Zbieram głosy,
które ludzie gubią.
Głosy niechciane nie
gubią się przypadkiem,
ktoś je porzuca
i ucieka. Pomiędzy
przemilczeniami i napomknieniami mówią
o życiu, o jego sprutej
podszewce. Te głosy
nigdy nie doszły
do głosu, zdławiono
je i mogły
ujawnić się tylko
na chwilę w
geście, grymasie, westchnieniu.
Opowiadają o tym,
co ukryte. Czasem
chcą krzyczeć i
przekrzyczeć ból, czasem
tylko żalić się
długo i nudno.
Niektóre chcą, by
pozwolić im milczeć,
chrząknąć i przeprosić…”
Czytałem
i przyswajałem szczególnie
o dziadku Kazimierza (!!) -
Franku, który…
„…przed wojną
z panem Turowiczem
byliśmy razem na
wykładzie Martina Bubera…”
…a potem
już tylko płakałem,
gdy Kazimierz poszukiwał
miłości dziadka - „dziewczyny o
sarnich oczach”.
No comments:
Post a Comment