„WOLNE LEKTURY” REWELACYJNIE WYWIĄZUJĄ SIĘ Z
EDUKACYJNEJ MISJI. DZIĘKUJĘ!
Na podstawie
Wikipedii:
Anatole France, właśc.. Jacques Anatole Thibault (1844 – 1924) – jako prozaik – autor licznych
powieści
satyryczno-heroikomicznych
wzorowanych na XVII-wiecznych powiastkach
filozoficznych i libertyńskich. W swojej twórczości, zarówno literackiej, jak
i eseistycznej, głośno krytykował konwenanse religijno-obyczajowo-społeczne we
Francji przełomu XIX i XX wieku. Laureat Literackiej
Nagrody Nobla za rok 1921. Z uzasadnienia
komisji noblowskiej otrzymał ją za błyskotliwe osiągnięcia literackie
wyróżniające się wykwintnością stylu, głębokim humanizmem i prawdziwie
galijskim temperamentem.. ..Przez Josepha
Conrada nazwany „księciem
prozy” (jego twórczość scharakteryzował jako „najsprawiedliwszą i
najbardziej godną uwagi”). Humanizm
France’a wywarł również wpływ na takich pisarzy jak: Marcel
Proust, Tomasz
Mann, Aldous
Huxley, Jean Paul Sartre czy André
Gide…
Ode mnie France dostał
10, 2x8, 7, ze
szczególnym poleceniem „Prokuratora
Judei”, a ta książka
z 1897 ma
na LC 6,75 (8 ocen i 2 opinie) i
jest kontynuacją „W
cieniu wiązów”, lecz
można ją czytać
bez pierwszej, bo
istotnym spoiwem jest
tylko uczony Bergeret.
Obie są satyrą.
Wyjaśnienie tytułu:
„…Przy ostrych, przenikliwych
dźwiękach fortepianu, na którym za ścianą jego córki wykonywały trudne
ćwiczenia, pan Bergeret, profesor nadzwyczajny na wydziale humanistycznym,
w gabinecie swym przygotowywał wykład o ósmej księdze Eneidy… …Pani Bergeret zostawiała tu również
trzcinowy manekin, na którym upinała przykrawane własnoręcznie suknie. Ten manekin
trzcinowy — obraz życia małżeńskiego — stał oparty o uczone edycje
Katullusa i Petroniusza…”
France’a czyta
się zawsze wspaniale,
a niektóre stwierdzenia
warto wynotować, jak np.:
„…Przekonałem się,
studiując historię, że
bohaterstwo istnieje tylko
u zwyciężonych i
po porażce…”
„…..pieniądz stał się
rzeczą zaszczytną. To nasze jedyne teraz szlachectwo. Zniszczyliśmy wszelkie
inne dlatego tylko, by na ich miejsce postawić to nowe szlachectwo, najbardziej
zdolne do ucisku, najbezwstydniejsze i najpotężniejsze ze wszystkich”.
Złapawszy
ucznia In flagranti
ze swoją żoną,
Bergeret snuje rozważania:
„….Rzeczy tyczące się
najgwałtowniejszych pożądań, jakie przejmować mogą krew i ciało, nie dają
się rozpatrywać obojętnie. Gdy nie wzniecają rozkoszy, wzbudzają
obrzydzenie… …Spostrzeżenie to
prowadzi do poznania prawdziwego powodu, dla którego zawsze i wszędzie
akty erotyczne spełniano potajemnie, aby nie wzbudzać w widzach wrażeń
gwałtownych i sprzecznych. Doszło do tego, że ukrywać zaczęto wszystko, co
przypominało te akty. Tak zrodziła się Wstydliwość, która włada wszystkimi
ludźmi, zwłaszcza u ludów zmysłowych”.
Bergeret wyładował
wściekłość na tytułowym
manekinie, lecz dalszej
treści nie wypada
ujawniać. Jego refleksje
zaś jak najbardziej:
„…I pan Bergeret umocnił się w tej
myśli, że duma jest główną przyczyną naszych nędz i smutków, że jesteśmy
ubranymi małpami i że poważnie stosujemy idee honoru i cnoty tam,
gdzie są one tylko śmieszne…”
„….obłuda jest pierwszą cnotą człowieka
cywilizowanego, kamieniem węgielnym społeczeństwa. Ukrywanie myśli jest dla nas
konieczne jak noszenie sukien. Człowiek mówiący wszystko, co i jak myśli,
byłby równie niepojęty w mieście, jak człowiek chodzący nago….”
„…— Życie samo przez się jest
katastrofą. Jest katastrofą nieustanną,
skoro objawiać się może jedynie w środowisku niestałym i skoro
zasadniczym warunkiem jego istnienia jest niestałość wytwarzających go sił.
Życie narodu, jak życie jednostki, jest nieustanną ruiną, szeregiem upadków,
łańcuchem nędz i zbrodni. Nasz kraj, najpiękniejszy na świecie, istnieje,
jak tyle innych, tylko odnawianiem swych nieszczęść i błędów….”
„…— Wszystkie stronnictwa odsunięte od
rządów powołują się na wolność, gdyż wzmacnia ona opozycję i osłabia
władzę. Dla tej samej przyczyny stronnictwo rządzące ukróca wolność, jeśli
może. W imię wszechwładnego ludu wydaje prawa tyrańskie. Bo nie ma ustawy,
która by zabezpieczała wolność przed zamachami wszechwładzy narodowej.
Despotyzm demokratyczny w teorii nie ma granic….”
To skromna
cząstka cennych refleksji
Bergereta, resztę proszę
wyczytać samemu, a przy okazji
dowiedzą się Państwo
jaki los spotkał
niewierną Panią Bergeretową.
8/10
No comments:
Post a Comment