Na stronie
autorskiej na LC
czytam:
„….jest uznawany za jednego z najważniejszych pisarzy włoskich
XX wieku….”
…..a
czytelników zaledwie 1272,
w tym fanów
76. Ta książka
ma 6,17 (109 ocen i 15 opinii),
ale nawet bestseller
lat 50. „Konformista” ma
zaledwie 7,14 (161 ocen i 16
opinii), a najlepsza
wg mnie „Pogarda”
- 6,94 (387 ocen i 49
opinii).
Mimo,
że ząb czasu
srogo jego twórczość
zdewastował, postanowiłem po 60 latach
ponownie przeczytać jego
debiutancką powieść (1929)…..(Wikipedia):
„….w której
przedstawiał moralny rozkład mieszczaństwa na przykładzie losów matki dwojga dzieci, opisuje
włoską burżuazję u progu epoki faszystowskiej….”
To co bulwersowało
60 lat temu,
teraz nie bulwersuje, i
nie dlatego, że
wtedy byłem nastolatkiem
i podniecały mnie
sceny erotyczne, a
teraz jestem starcem
„po doświadczeniach”, lecz
wskutek spowszednienia erotyki
i pornografii, których
obecnie nadmiar.
Niemniej czyta się to bardzo
przyjemnie, co jest
porównywalne do moich
odczuć w stosunku
do Balzaca, którego
twórczość poznałem w
bardzo młodym wieku (miłość
mojej Mamy), a
obecnie mnie trochę
nudzi.
Obaj, każdy w
swoim gatunku, są
„dobrzy”, przeto warto
z jedną, dwiema
ich książkami się
zmierzyć, przyjemność pewna,
a w dodatku
takich pisarzy nie
wypada nie znać,
więc polecam z
przekonaniem, a jako
drugą - „Pogardę”,
a „Matkę i
córkę” - to raczej
sfilmowaną, z gwiazdą
mojej młodości - Sofią
Loren (de Sica). Inne
też sfilmowano: „Pogarda”
- Godard, a „Konformista” - Bertolucci.
Z czystym sumieniem
i sentymentem: 7/10
No comments:
Post a Comment