Tuesday 12 February 2019

Nadżib MAHFUZ - „Hamida z zaułka Midakk”


UWAGA!~ PRZED  LEKTURĄ  NIE  CZYTAĆ  PRZEDMOWY  ANI  MOJEJ  RECENZJI
Nadżib  Mahfuz  (1911-2006)  -  egipski  prozaik poruszający  tematy  egzystencjalne,  czasem  nazywany  „arabskim  Balzakiem”,  jedyny  arabski  laureat  Nobla   (w  1988)  za  (Wikipedia):
"rich and complex work invites us to reconsider the fundamental things in life. Themes like the nature of time and love, society and norms, knowledge and faith recur in a variety of situations and are presented in thought-provoking, evocative, and clearly daring ways. And the poetic quality of your prose can be felt across the language barrier. In the prize citation you are credited with the forming of a n Arabian narrative art that applies to all mankind."
Ta  książka  jest  z  1947 roku,  więc  z  wczesnego  okresu  twórczości,  i….
„…The story is about Midaq Alley, a teeming back street in Cairo which is a microcosm of the world..”.
Pani  Jolanta  Kozłowska,  w  „Przedmowie”,  obok  pochwalenia  się  doktoratem…:
„..Zanim zaczęłam tłumaczyć powieści Nadżiba Mahfuza, obroniłam pracę doktorską na temat jego „Trylogii”……”
 …….odbiera  nam  chęć   do  lektury,  szczegółowo    streszczając:
„…Hamida, główna bohaterka Zukak al-Midakk, to jedna z najbardziej interesujących postaci kobiecych w twórczości Nadżiba Mahfuza. Jest nieślubnym dzieckiem, jej przybrana matka, biedna swatka, wynajmuje mieszkanie w domu bogatej wdowy w zaułku. Hamida jest piękna i harda. Nienawidzi zaułka, jego nędzy i panującej wokół beznadziei, marzy o nowoczesnych dzielnicach Kairu, o tym, żeby odrzucić galabiję, ubierać się modnie i żyć jak nowoczesna dziewczyna. Imponują jej nawet żydówki, robotnice, które noszą sukienki, pracują, są samodzielne. Wie, że jeśli wyjdzie za mąż za mężczyznę z zaułka, czeka ją los taki jak innych kobiet z jej sfery: mnóstwo dzieci, nędza i brud. Hamida jest „dziewczyną przerażająco dziwną” – jak mówi o niej matka – jej ambicja, pragnienie dominowania, bunt przeciw zasadom moralnym i obyczajom zaułka doprowadzą w końcu do tragedii; nie tylko sama nie zazna szczęścia, ale też zniszczy młodego, poczciwego, zakochanego w niej fryzjera. Autor ukazuje oprócz Hamidy wiele innych malowniczych postaci z zaułka: Ma'allima Kirszę, właściciela kawiarni, homoseksualistę, który urządza seanse palenia haszyszu z młodymi mężczyznami; „doktora” Busziego, dentystę samouka; Sanijję Afifi, bogatą wdowę po pięćdziesiątce, która wydaje się za młodego chłopca; Sajjida Radwana al-Husajniego, świętego szajcha, który wybiera się na pielgrzymkę do Mekki, żeby wybłagać przebaczenie grzechów dla mieszkańców zaułka, i obłąkanego szajcha Darwisza, niegdyś nauczyciela języka angielskiego…”
Gratuluję  Pani  Doktor  umiejętności  pisania  streszczeń,  a  Wydawnictwu  życzę   zatrudnienia  odpowiedzialnego  redaktora.
Ze  względu  na  jego  Nobla,  mimo  pozbawienia  mnie  przyjemności  lektury  przez  wspomnianą   autorkę  przedmowy,  postanowiłem  książkę  przekartkować,  tym  bardziej,  że  poszukałem  i  znalazłem    moją  entuzjastyczną  recenzję  jego  „Rodu  Aszura”  z  1977   roku. 
No  i  dobrze  zrobiłem,  bo  lektura  mnie  wciągnęła  czego  i   Państwu  życzę.  8/10.  Dodam  jeszcze,  że  na  końcu  umieszczono  dobrze  opracowany   słowniczek   terminów  arabskich.

2 comments:

  1. Biorę pod uwagę Pana recenzje, pozdrawiam z wietrznego południa Polski !

    ReplyDelete