Emile CIORAN - “POKUSA ISTNIENIA”
Nie zamierzałem pisać w najbliższym czasie nawet pół słowa o Cioranie, a to dlatego, że to „temat-rzeka”, jak również dlatego, że nic odkrywczego nie mam do powiedzenia, bo mnie uprzedzili profesjonaliści: KANIA, PIRÓG i KUTA. Niestety /a może na szczęście/, w dniu wczorajszym zostałem zobligowany do wyrażenia swojej opinii przez miłą Znajomą z „lubimy czytać”, podpisującą się: taryfa_ulgowa.
Krótko więc oświadczam: samotnik, pesymista, poniekąd nihilista, Cioran jest genialny i w związku z tym, książki jego roją się od sprzeczności. Jest to efektem uporczywej walki z samym sobą i chęcią uchwycenia DING AN SICH.
W omawianej książce znalazłem stwierdzenie rozkosznie kontrowersyjne, że:
„epokę współczesną otwiera dwóch histeryków Don Kichot i Luter”.
jak również, wnikliwą analizę, że tylko żebrak „..nie okłamuje ani siebie, ani innych”./por. opinię redakcyjną/
W drugim rozdziale pt „Mała teoria przeznaczenia” znalazłem zdanie, którym mógłbym poczuć się dotknięty:
„Dążność do „zbawiania” świata jest chorobliwym zjawiskiem właściwym niedojrzałości jakiegoś narodu..”.
Tamże perełka intelektu:
„...Hiszpania cierpi dlatego, że wyszła z Historii, a Rosja dlatego, że za wszelką cenę pragnie do niej wejść...”.
Proszę Panstwa, Cioran jest supermodny, materiałów na Google’u ogrom, więc tam zapraszam.
No comments:
Post a Comment