Sunday, 24 March 2019

Robert GRAVES - „Belizariusz”


Wikipedia:
„Belizariusz (angCount Belisarius) – powieść angielskiego pisarza Roberta Gravesa, wydana w 1938 roku. Książka przedstawia losy Belizariuszabizantyńskiego wodza z VI wieku. Powieść napisana jest w formie biografii przez nadwornego eunucha Eugenisza, który jest sługą żony generała, Antoniny. Przedstawia on całe życie wodza, skupiając się na podbojach w północnej Afryce i Włoszech, a także na jego relacjach z Justynianem Wielkim i jego żoną, Teodorą.”
Zaznaczmy  filuternie  od  razu,  że  Antonina,  Teodora  i  ich  koleżanki,  to  protoplastki  współczesnych  tancerek  na  rurze,  ha,  ha.
Dostępne  na:  https://docer.pl/doc/ecxs8v
Ubóstwiam  Gravesa  od  dzieciństwa,  bo  „Ja,  Klaudiusz”,  bo „Klaudiusz  i  Messalina”,  bo  „Mity  greckie”,  bo  „Mity  hebrajskie”, ale    przede  wszystkim  „Wyprawa  po  Złote  Runo”  czyli  „Herkules  z  mojej  załogi”.  A  teraz  trafia  się  jakiś  Belizariusz,  Justynian  i  Teodora,  o  których  właściwie  nic  nie  wiem.   Terra  incognita,  terra  intacta. 
Z  przedmowy:
„…Belizariusz urodził się w ostatnim roku nieszczęsnego piątego stulecia (stulecia króla Artura), kiedy to Anglosasi najechali południową Brytanię, Wizygoci Hiszpanię, Wandalowie Afrykę, Frankowie Galię, Ostrogoci Italię. Umarł w roku 565, pięć lat przed urodzeniem proroka Mahometa..”.
No  to,  żeby  się  łatwiej  czytało,   poznałem,  co  na  temat  bohaterów  podaje  Wikipedia  i  zanotowałem:
„Belizariusz (505 -565) – wódz  bizantyjskim  w  czasie  panowania  Justyniana I Wielkiego..  Żoną Belizariusza była Antonina, faworyta cesarzowej Teodory, posiadająca duży wpływ na męża, co nie przeszkadzało jej w utrzymywaniu intymnych stosunków z jednym z domowników imieniem Teodozjusz.  Jedynym dzieckiem z tego małżeństwa była córka, która w 543 roku została zaręczona z wnukiem cesarzowej Teodory.
Justynian I Wielki (483 -565)-  cesarz  bizantyjski (527 – 565),  święty  Kościoła  prawosławnego, wprowadził  cezaropapizm;  za  jego  czasów  Cesarstwo  Bizantyjskie  osiągnęło  największą  świetność.
Teodora (500 – 548) -  żona  Justyniana,  bardzo  bogaty  życiorys (aktorka,  rozwiązłe  życie),  z  którego  wybieram  interesującą  wzmiankę:
‘..Jednym z głównych celów Teodory była ochrona prześladowanych wcześniej monofizytów(zamieszkujących głównie Egipt i wschodnie tereny cesarstwa) i zrównania ich wyznania z wyznaniem chalcedońskim dominującym w Konstantynopolu i Rzymie…”
Monofizytyzmeutychianizm – doktryna teologiczna, według której Chrystus ma naturę ludzką i boską, jednak nie istnieje w dwóch naturach. Natura boska Chrystusa wchłonęła jego naturę ludzką.
 Kościoły chalcedońskie – kościoły partykularne, które przyjęły nauki soboru chalcedońskiego w 451. Kościołami chalcedońskimi są obecnie wszystkie kościoły katolickie i wszystkie cerkwie prawosławne
Koniecznie  przed  lekturą  warto  przeczytać  „Opowieść   o  Belizariuszu”  dr hab. Pawła  Janiszewskiego  (ur.1967)  na:
Graves  nawiązuje  często  do  mitologii  greckiej,  lecz  to  dla  mnie  -  miłośnika  jej,  sama  przyjemność.  Tak  więc  przyjemności  co  niemiara,  bo  sposób  snucia  opowieści  przez  Gravesa, doskonale  mnie  znany  z  innych  jego  książek,  satysfakcjonuje  chyba  każdego  czytelnika,  dzięki  przejrzystości  i  licznym  dygresjom.  W  efekcie  nieznany  mnie  świat  cesarstwa  bizantyjskiego  zafascynował  mnie  i  od  lektury  nie  mogłem  się  oderwać  przez  tydzień,  czego  i  Państwu  życzę.   Tutaj  dodam,  że  ten  tydzień  to  wprawdzie  przyjemność,  lecz  przede  wszystkim   harówa,  bo  zakres  tematyczny -  przeogromny.
Nieustannym  tematem  jest  starcie  starego  z  nowym,  tj   kultury  greckiej  i  rzymskiej  z  chrześcijaństwem,  a  jakie  to  wzbudza  kontrowersje  widzimy  w  zdaniu (s. 86,2 z 1002 e-booka):
„..Opowiadał, jak to wyparcie się starych bogów i przyjęcie galilejskiego uzurpatora spowodowało ruinę Rzymu, bowiem niemrawa filozofia chrześcijańska przeżarła i zniszczyła imperium...”
Spór  dotyczy  wszystkich  dziedzin,  w  tym   poglądów  na  obyczaje,  nagość  w  sztuce,  rytuały  i  obrzędy  religijne.  Jednym  słowem  kopalnia  wiedzy  i  to  w  aspekcie  historycznym,  bo  Graves  tak  w  mitologii,  jak  i  historii  Cesarstwa  Rzymskiego  czuje  się  świetnie.
Graves  omawia  wiele  aspektów  politycznych  i  religijnych,  lecz  niewątpliwie  istotnym  problemem   był  stosunek  do  rozpowszechnionych  burdeli,  gdyż  (s.158,3):
„…odwiedzanie  ich  było  sprzeczne  z  moralnością  chrześcijańską…”
Najzabawniejsze  to,  że  żeniono  się   z  prostytutkami,  którym  stawiano  za  wzór  nawróconą  Marię  Magdalenę  i   przyjmowano  je  do  wspólnoty  chrześcijańskiej,  przymykając  oko  na  ich  wyczyny  w  przeszłości,  jak  i  kontynuację  rozwiązłości  seksualnej.
Jednakże  główne  spory  były  wewnątrz  chrześcijańskie,  tak  między  papieżami  rzymskim  i  konstantynopolskim,  jak  i  pomiędzy  niezliczonymi  frakcjami  spierającymi   się  o  każdy  fragment  doktryny. 
Co  ja  będę  nudził?  Powiem  tylko,  że  opowiadający  całą  historię,  eunuch   jest  nader  wykształcony,  a  ponadto  dobrze  poinformowany  i  wszechobecny,  że  czyta  się  dobrze,  że   wątków  miłosnych  co  niemiara,  że  korzyść  poznawcza  olbrzymia,  ergo  gorąco  polecam  i  daję  pewne  8/10.

1 comment:

  1. Biorę pod uwagę Pańskie recenzje. Pozdrowienia z Południa Kraju!

    ReplyDelete