Dopisek: Przyszedł mnie na myśl podtytuł z Nietzschego:
"Ecce Homo: Jak się staje, czym się jest"
O Kaczkowskim trudno nie słyszeć, więc zaczynam od Żylki. Biorę z: https://www.taniaksiazka.pl/autor/piotr-zylka
"Ecce Homo: Jak się staje, czym się jest"
O Kaczkowskim trudno nie słyszeć, więc zaczynam od Żylki. Biorę z: https://www.taniaksiazka.pl/autor/piotr-zylka
„Grafik, publicysta, ekspert od social mediów, przede wszystkim
jednak - dziennikarz chrześcijański. Ten niezwykle wszechstronny człowiek to
Piotr Żyłka. Jak sam o sobie mówi, najczęściej pracuje w internecie. Jest
redaktorem naczelnym portalu deon.pl, pracuje również w jezuickim wydawnictwie
WAM.
Mimo bardzo młodego wieku, ma na swoim koncie wiele projektów. To jego dziełem jest cieszący się ogromną popularnością faceBóg oraz polski profil Papieża Franciszka na facebooku. Oba te profile mają już prawie 400 tysięcy fanów. Tu nie kończy się działalność Piotra Żyłki. Publikował również w Radiu Watykańskim, Tygodniku Powszechnym, Życiu Duchowym. Jest autorem dwóch książek, które szybko osiągnęły status bestselleru. Pierwsza z nich, Alfabet Franciszka, była współtworzona wraz z fanami profilu Papieża na facebooku. Wraz z księdzem Janem Kaczkowskim napisał Życie na pełnej petardzie - czyli wiara, polędwica i miłość, za którą wspólnie otrzymali dziennikarską nagrodę Ślad. Prócz książek jest również twórcą popularnych gadżetów religijnych, między innymi koszulek, kubków i toreb”.
Mimo bardzo młodego wieku, ma na swoim koncie wiele projektów. To jego dziełem jest cieszący się ogromną popularnością faceBóg oraz polski profil Papieża Franciszka na facebooku. Oba te profile mają już prawie 400 tysięcy fanów. Tu nie kończy się działalność Piotra Żyłki. Publikował również w Radiu Watykańskim, Tygodniku Powszechnym, Życiu Duchowym. Jest autorem dwóch książek, które szybko osiągnęły status bestselleru. Pierwsza z nich, Alfabet Franciszka, była współtworzona wraz z fanami profilu Papieża na facebooku. Wraz z księdzem Janem Kaczkowskim napisał Życie na pełnej petardzie - czyli wiara, polędwica i miłość, za którą wspólnie otrzymali dziennikarską nagrodę Ślad. Prócz książek jest również twórcą popularnych gadżetów religijnych, między innymi koszulek, kubków i toreb”.
Znajduję stronę:
https://zylka.blog.deon.pl/omnie/
„Kim jestem? Wszystko
zaczęło się, kiedy byłem w pierwszej klasie liceum. To wtedy po kilku
miesiącach wagarów i pakowania się w różne inne problemy, rzuciłem szkołę i
wyjechałem na pół roku do Taizé we Francji. Kiedy patrzę dziś na swoją
wrażliwość, na mój sposób myślenia o Bogu i wierze, i w ogóle na
wszystko, co robię, wiem, że tamta decyzja, że tamten szalony zryw, który mi
(prawie) wszyscy odradzali, to było coś, co ukształtowało we mnie wszystko, co
najważniejsze. Na studiach trafiłem do Dominikańskiego Duszpasterstwa
Akademickiego Beczka. Duszpasterzem był wtedy o. Adam Szustak OP (wtedy jeszcze
mało komu znany zakonnik). To dominikanom zawdzięczam odwagę w poszukiwaniu
Boga i szukaniu sposobów na dzielenie się wiarą „wszędzie, wszystkim i na
wszelkie możliwe sposoby”.Również na studiach (w 2009 roku) trafiłem jako młody
praktykant do powstającego wtedy jezuickiego portalu DEON.pl. Tu nauczyłem się
dziennikarskiego fachu. Bardzo bliskie są mi jezuickie zasady rozeznawania,
wychodzenia na granice i szukania Boga we wszystkim. Dziś jestem redaktorem
naczelnym DEON.pl.W 2014 roku wraz z ks. Janem Kaczkowskim otrzymałem
dziennikarską nagrodę ŚLAD imienia biskupa Chrapka ….”
Więcej proszę
czytać samodzielnie.
Ks. Jan
Kaczkowski (1977 – 2016) - zaledwie
39 lat. Wikipedia: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Kaczkowski_(duchowny)
„Jan Adam Kaczkowski (ur. 19 lipca 1977 w Gdyni, zm. 28 marca 2016 w Sopocie) – polski duchowny rzymskokatolicki, prezbiter, doktor nauk teologicznych, bioetyk, organizator i dyrektor Puckiego
Hospicjum pw. św. Ojca Pio…..”
Tytuł książki
ma swoją stronę:
https://www.facebook.com/zycienapelnejpetardzie
„Informacje
Najbardziej lubiany
polski ksiądz w rozmowie życia. Wzruszające do łez świadectwo człowieka, który
wie, że być może nie zostało mu wiele czasu
Najbardziej lubiany polski ksiądz w rozmowie życia
Ceniony za swój autentyzm, odwagę i szczerość. Podziwiany zarówno przez katolików, jak i niewierzących. Sam o sobie mówi, że jest onkocelebrytą, czyli człowiekiem znanym głównie z tego, że ma raka. Zanim się o tym dowiedział, wybudował hospicjum w Pucku.
W szkole nie chodził na religię. Gdy już zyskał pewność do swojego powołania - odrzucili go jezuici (Niech żałują!). Kłopoty ze wzrokiem prawie uniemożliwiły mu święcenia (- A pieniądze widzi?; - Widzi!; -To święcić!)
W inspirującej rozmowie z Piotrem Żyłką ks. Jan zdradza źródła swojej niesamowitej energii i nieskończonych pokładów optymizmu. O swoim życiu i polskim Kościele mówi z odwagą i dystansem osoby, która pokonała własny strach. Wzruszające do łez świadectwo człowieka, który wie, że być może nie zostało mu wiele czasu.
Kupując tę książkę, wspierasz Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio prowadzone przez księdza Jana Kaczkowskiego..”
Ceniony za swój autentyzm, odwagę i szczerość. Podziwiany zarówno przez katolików, jak i niewierzących. Sam o sobie mówi, że jest onkocelebrytą, czyli człowiekiem znanym głównie z tego, że ma raka. Zanim się o tym dowiedział, wybudował hospicjum w Pucku.
W szkole nie chodził na religię. Gdy już zyskał pewność do swojego powołania - odrzucili go jezuici (Niech żałują!). Kłopoty ze wzrokiem prawie uniemożliwiły mu święcenia (- A pieniądze widzi?; - Widzi!; -To święcić!)
W inspirującej rozmowie z Piotrem Żyłką ks. Jan zdradza źródła swojej niesamowitej energii i nieskończonych pokładów optymizmu. O swoim życiu i polskim Kościele mówi z odwagą i dystansem osoby, która pokonała własny strach. Wzruszające do łez świadectwo człowieka, który wie, że być może nie zostało mu wiele czasu.
Kupując tę książkę, wspierasz Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio prowadzone przez księdza Jana Kaczkowskiego..”
Recenzji nie będzie,
bo to ponad
moje siły. Zamiast:
też ksiądz, też
Jan, lecz Twardowski:
Śpieszmy się
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawde zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawde zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
W
moim smutku po
odejściu ks. Jana Kaczkowskiego, pewną
pociechą jest aktywność
pana Piotra Żyłki.
A jeszcze formalność
ocena: jak mało
jest takich ludzi,
więc muszę 10/10
No comments:
Post a Comment