Sunday 17 September 2017

Liu Cixin - "Ciemny las"

CIXIN LIU - "Ciemny las"

Recenzowałem Liu "Problem trzech ciał" (10), a teraz mam drugi tom trylogii. Nim przejdę do fantastyki wyciągam bardzo trafne realistyczne stwierdzenie (s. 46,7 - e-book):

".... sześćdziesiąt lat.. ...to najlepszy okres w życiu, wiek, w którym człowiek pozbywa się ciężarów noszonych po czterdziestce i pięćdziesiątce, a nie pojawiają się jeszcze niedomagania i spowolnienie siedemdziesiątki i osiemdziesiątki. Wiek, w którym można cieszyć się życiem...."

Za 400 lat dolecą Trisolarianie, którzy zniszczą Ziemian, jak Europejczycy w Ameryce - Indian. W związku z tym powstaje idea eskapizmu tj ucieczki z Ziemi. ONZ uchwala zakaz eskapizmu, jak w XX – XXI wieku rozprzestrzeniania broni jądrowej, szczególnie w Płn Korei i Iranie czyli niedopuszczania innych do grupy mocarstw, które takową posiadają. Propaganda fałszu o wszechświatowej solidarności, przy jednoczesnym dalszym zbrojeniu się przez mocarstwa czy kontynuacji budowy statków - miast dla uprzywilejowanych. I właśnie partykularne interesy, szczególnie w konfrontacji mocarstw z pozostałymi, są groźniejsze niż obca inwazja.

Ponieważ ludzki rozum jest jedynym niedostępnym miejscem dla Trisolarian, ONZ wybiera czterech mężczyzn na "Wallfacers" ("Wpatrujących się w ścianę"), którzy przechowają tajne plany obrony. Trisolarianie wyznaczają "Wallbreakers" ("Burzycieli ścian") z zadaniem rozpracowania każdego z czwórki uczonych.

Wallfacer Bill Hines, brytyjski neurolog, pracuje nad stworzeniem rasy nadludzi drogą genetycznych modyfikacji; Frederick Tyler, wcześniej Sekretarz Obrony USA, zamierza zbudować flotę "Mosquito" - statków kosmicznych pilotowanych przez samobójców; a Rey Diaz, uprzednio przywódca Wenezueli, sławny z odparcia inwazji USA, zamierza skonstruować super bombę wodorową.....
Plan Tylera zostaje ujawniony, a on - zdesperowany, popełnia samobójstwo...
Najsympatyczniejszy jest Luo Ji, prowadzący hedonistyczny tryb życia, ale go hibernują i budzą po 200 latach, co mu pozwala, po dalszych trzech latach, wpaść w alkoholizm. Bo on jest najbardziej "ludzki". A w ogóle dzieje się wiele i samemu trzeba to przeczytać...

Jeszcze istotny, choćby w wyjaśnieniu tytułu, paradoks Fermiego (Wikipedia):
"...Wielkość i wiek Wszechświata sugerują, że powinno istnieć wiele zaawansowanych technicznie pozaziemskich cywilizacji. Jednak takiemu rozumowaniu przeczy brak obserwacyjnych dowodów ich istnienia. Zatem albo początkowe założenia są nieprawidłowe i zaawansowane technicznie życie jest znacznie rzadsze niż się sądzi, albo metody obserwacji są niekompletne i ludzkość jeszcze ich nie wykryła, albo metody są błędne i cywilizacja ludzka poszukuje niewłaściwych śladów..."

Związek paradoksu z tytułem pięknie opisał na LC "Hrosskar":
".....Autor zaczerpnął go bowiem z paradoksu Fermiego, wedle którego istnieje duże prawdopodobieństwo powstania życia w kosmosie, ale którego nie obserwujemy. Dlaczego? Otóż Cixin Li przyrównuje wszechświat do ciemnego lasu, w którym każda cywilizacja to uzbrojony łowca, który skrada się i poluje na swoje ofiary. Co więcej musi on być ostrożny, ponieważ nie jest on jedynym myśliwym i w każdej chwili może go ktoś zaatakować. Każda więc mądra cywilizacja stara się siedzieć cicho, nie dać się zobaczyć i tym samym unicestwić. Ludzkość wysyłając sygnał w kosmos zapaliła ogromne ognisko, oznajmiając wszem i wobec, gdzie jest. Po tych stosunkowo krótkich rozważaniach cała książka nabiera zdecydowanie innego wydźwięku i zupełnie inaczej spojrzałem na jej zakończenie. .."

A w ogóle jest to arcydzieło nieporównywalne z niczym, które ja połknąłem za szybko, bo sensatem z natury jestem. Powrócę do książki niebawem, dokładnie przestudiuję, bo tego ona wymaga i wtedy mądrzejszą recenzję napiszę. Proszę nie czekać, tylko brać się do czytania!!


No comments:

Post a Comment