Tuesday 19 September 2017

Douglas ADAMS - "Restauracja...." II i III cz

Douglas ADAMS – "Restauracja na końcu Wszechświata", "Życie, Wszechświat i cała reszta"

To jest tak głupie, że aż śmieszne. To Monty Python w wydaniu SF. Skoro tak twierdzimy, to przypomnijmy (Wikipedia)
"Monty Python (also known as "The Pythons") were a British surreal comedy group who created their sketch comedy show "Monthy Python's Flying Circus, which first aired on the BBC in 1969. Forty-five episodes were made over four series. The Python phenomenon developed from the television series into something larger in scope and impact, including touring stage shows, films, numerous albums, several books, and musicals. The Pythons' influence on comedy has been compared to the Beatles' influence on music. Their sketch show has been referred to as "not only one of the more enduring icons of 1970s British popular culture, but also an important moment in the evolution of television comedy."

Od prawie pół wieku ubóstwiam surrealistyczne skecze Monty Pythona i jego naśladowców, lecz w formie pisanej tracą, według mnie, 90% śmieszności. Aby przekonać Państwa do moich herezji podaję adres sztandarowego skeczu pt "Ministerstwo głupich kroków":
https://www.youtube.com/watch?v=OgV4iBQVNyU

Czytam, czytam i nagle jakieś światełko w moim łbie zaświeciło: TO JEST ŚWIETNE, a ja muszę zweryfikować swoją ocenę pierwszej części.

Bo skoro jestem wielbicielem Teatru Absurdu, to powinienem te same kryteria zastosować wobec Adamsa. Mój błąd polega na tym, że utwory Becketta, Ionesco, Geneta, Pintera, Albee, jak i Jarry'ego "Ubu Król" znam przede wszystkim z teatru, a Adamsa oceniam na podstawie lektury. Również na moją miłość do Mrożka czy Różewicza zasadniczy wpływ miały przedstawienia teatralne.

W związku z tym do lektury pobudziłem i zaprzągłem swoją plastyczną wyobraźnię, dzięki czemu surrealistyczne pomysły zaczęły mnie zachwycać. No i śmiałem się do rozpuku.

Reasumując, całość Adamsa jest świetna w swoim gatunku. Czemu więc nie daję jej 10 gwiazdek, jak np "Trędowatej" wśród kiczowatych melodramatów? Bo oceniam formę literacką, a genialność osiąga forma widowiskowa. Czy skecze porównywanego w większości recenzji Cyrku Monty Pythona przeniesione na papier bawiłyby? No właśnie, dlatego 8/10

No comments:

Post a Comment