Jagielski (ur.1960) to
fenomen, który ogranicza moje oceny do zawsze takiej samej
tj 10 gwiazdek. To piąta moja ocena, a dotyczy książki
wydanej w 2004 (dotychczas oceniałem "Dobre miejsce do
umierania" 1994; "Wszystkie wojny Lary" 2012;
"Trębacz z Tembisy" 2013 i "Wypalanie traw"
2015)
A więc mamy wczesne dzieło,
notabene później uzupełniane, które weszło do klasyki
reportażu. Wiele już o nim napisano, że Czeczenia, że
Basajew contra Maschadow, że autor pracowity i rzetelny itd
itp. To ja tylko dodam, że można by dodać podtytuł z
Tischnera - "Nieszczęsny dar wolności", bo na
podstawie reportażu Jagielskiego naszła mnie myśl, że
dobrego wyjścia nie ma.
A tak w ogóle, to jest to
dla mnie olbrzymie źródło wiedzy, jak dotąd niepodważanej
i dlatego wolę Jagielskiego od Kapuścińskiego. 10/10
No comments:
Post a Comment