Sunday, 13 May 2018

Joseph RATZINGER - BENEDYKT XVI - "Jezus z Nazaretu" cz. I


Walory tego wybitnego dzieła są bezdyskusyjne, więc ja ograniczam się do istotnych uwag.
Całkowitym nieporozumieniem jest tak na okładce, jak w notce redakcyjnej i wielu recenzjach, eksponowanie imienia Benedykta XVI kosztem kardynała Ratzingera. A on w "Przedmowie" mówi (s.14):

....książka ta żadną miarą nie jest wypowiedzią Nauczycielskiego Urzędu, lecz stanowi jedynie wynik mojego osobistego szukania „oblicza Pana” (zob. Ps 27,8). Zatem każdemu wolno mieć przeciwne zdanie...”

Podkreślam więc, że jest to wypowiedź Ratzingera. Szczegóły podaje Wikipedia:

...Benedykt XVI pisze w 'Przedmowie', że książka ta jest owocem jego 'długiej wewnętrznej drogi'. Pierwsze prace rozpoczął w czasie letniego urlopu w 2003 r. Przedmowa jest opatrzona datą 30 września 2006 r. W sierpniu 2004 papież nadał ostateczny kształt rozdziałom 1-4. Po wyborze na papieża 19 kwietnia 2005 r. 'wykorzystywał wszystkie wolne chwile na pisanie kolejnych części książki', jak pisze. Zdecydował się na opublikowanie 10 rozdziałów jako część pierwszą trzytomowego dzieła. Tom I zaczyna się od chrztu Jezusa. Benedykt XVI argumentował to słowami: 'wydawało mi się, że pilniejszą sprawą będzie przedstawienie postaci i orędzia Jezusa w Jego działalności publicznej i przyczynienie się w ten sposób do umacniania żywej z Nim relacji'.
Tytuł oryginału to: 'Jesus von Nazareth', 1. Teil 'Von der Taufe im Jordan bis zur Verklarung'. Polska wersja pierwszej części została wydana nakładem wydawnictwa M z Krakowa w 2007 r. Autorem przekładu jest Wiesław Szymona OP. Okładka przedstawia fragment dzieła Rafaela "Przemienienie Pańskie" (1517-1520), obrazującego unoszącego się w niebiosach Jezusa w otoczeniu Mojżesza i Eliasza na błękitnym tle. Okładkę zaprojektował Radosław Krawczyk...."
Przez lata z uznaniem słuchałem wypowiedzi wybitnego badacza dziejów Jezusa, ks. prof. zw Tomasza Węcławskiego, który porzucił stan kapłański w 2008 (obecnie Tomasz Polak) i dyskusji na szeroki temat "Jezusa historycznego" (por. https://pl.wikipedia.org/wiki/Jezus_historyczny), przeto poglądy ortodoksyjnego autora (jako Przewodniczący Kongregacji Nauki Wiary, Ratzinger ogłosił wielce kontrowersyjny dokument "Dominus Iesus") przyjmuję z uwagą, lecz i zastrzeżeniami, lecz na pewno, z pełnym przekonaniem polecam to dzieło wszystkim, którzy do niego dorośli, bo tematy egzegezy i hermeneutyki trudnymi są.
PS Różnica między interpretacją, czyli hermeneutyką a egzegezą tekstów biblijnych bierze się z rozróżnienia sensu dosłownego i sensu 'ponaddosłownego' w Biblii. To ostatnie określenie, będące kalką angielskiego 'more-than-literal' odnosi się do treści zawartych w tekście biblijnym tradycyjnie określanych jako: sens duchowy, sens mistyczny i sens alegoryczny. W przypadku poszukiwania sensu dosłownego proces interpretacji tekstu ma odmienny charakter niż w przypadku odnajdywaniu sensu ponaddosłownego. Stąd termin 'egzegeza' należy zachować dla badań, mających na celu wydobycie znaczenia dosłownego tekstu. Poszukiwanie zaś adekwatnego znaczenia 'ponaddosłownego' będzie interpretacją bądź odczytywaniem, czyli hermeneutyką.."



No comments:

Post a Comment