Wednesday, 2 May 2018

Roma LIGOCKA - "Kobieta w podróży"


Zaskoczyło mnie: "przełożyła Sława Lisiecka" oraz tytuł oryginału "Ein Lacheln, eine Rose", bo byłem przekonany, że Ligocka pisze po polsku. Sprawdzam trzy recenzowane przeze mnie: „Wszystko z miłości” (2007) – 8 gwiazdek, „Czułość i obojętność” (2009) – 9 gwiazdek oraz „Księżyc nad Taorminą” (2011) – 8 gwiazdek i nie znajduję słowa o tłumaczeniu. Sprawdzam pozostałe 8 i okazuje się, że tylko omawiana (2003) oraz najpopularniejsza - „Dziewczynka w czerwonym płaszczyku” (2001) były tłumaczone z niemieckiego. Jeszcze w anglojęzycznej Wikipedii znajduję, że „Tylko ja sama” (2005), była pierwotnie publikowana w języku niemieckim.

Już wcześniej miałem kłopot z pisaniem o jej twórczości, bo wrażliwy na starość jestem, a jej autobiograficzne refleksje, tak głęboko ludzkie, łapią za serce i wyciskają łzy wzruszenia. A teraz od pierwszej do ostatniej, 180-ej strony, co chwila musiałem okulary przecierać, bo to jest piękne i dziękuję jej bardzo za emocje, które mnie dostarczyła. Bezdyskusyjne 10/10 za humanitarność, za wiarę w drugiego człowieka.
PS Gratulacje również dla tłumaczki, która poniekąd wyprzedziła autorkę.

No comments:

Post a Comment