Thursday, 3 May 2018

Katarzyna GROCHOLA - "Podanie o miłość"


To już szósta pozycja Grocholi oceniana przeze mnie, więc wypada zestawić według dat wydania:
„Przegryźć dżdżownicę” (1997) - 3 gwiazdki
„Upoważnienie do szczęścia” (2003) - 7 gwiazdek
„Trzepot skrzydeł” (2008) - 5
„Zielone drzwi” (2010) - 9
„Houston, mamy problem” (2012) - 10

Ta jest z 2001, co nie najlepiej wróży. Na LC 5,93 (1397 ocen i 78 opinii), lecz duża część autorów opinii oznajmia, że w ogóle nie lubi opowiadań, więc trudno je brać za miarodajne.

Dziesięć opowiadań, łącznie 190 stron, poszczególne od 8 do 77. Przy takim różnicowaniu długości bezsensowne wydaje mnie się omawianie pojedynczych.. Ale po czterech opowiadaniach, w tym tytułowym, zdecydowałem się ujawnić, że jestem mile zaskoczony, bo Grochola o tzw miłości mówi mądrze i czule. Niestety dalsze są słabsze i tematyka bardzo różna. W ostatnim, tym siedemdziesięcisiedmiostronicowym pt „Pozwól mi odejść” demaskująca prawda:

...Wszyscy chcą prawdy, ale pod warunkiem, że ta prawda będzie po ich myśli... Czy mnie kochasz ? Ale powiedz prawdę. Kocham cię, oczywiście... Czy mnie nie zdradziłeś? Nigdy... Czy będę żył, doktorze? Zniosę wszystko, byleby to była prawda... byleby się okazało, że będę żył... Taka prawda wygodna dla mnie...”

To ostatnie opowiadanie jest tak dramatycznie ludzkie, że aż prosi się o wystawienie na scenie, a ja wstrząśnięty stawiam całości 7 gwiazdek, mimo braku rutyny, bo jak wzmiankowałem całość pochodzi z wczesnego okresu twórczości Grocholi. Polecam !


No comments:

Post a Comment