„Oto Rzym z wodociągami i kanalizacją,
miejskim transportem konnym oraz mostami na żelaznych przęsłach... Wyobraźcie
sobie Legiony wyposażone w lunety, kompasy i broń palną... Oto Wieczne
Imperium, któremu nie zagraża upadek, albowiem jego władcami nie będą ci,
których znamy z podręczników historii. Religie, które miały opanować miliony
umysłów, dzielą losy dawno wymarłych kultów. Marek Lentiwiusz Katella
naznaczony wergeldem Asdingów, podziwiany przez samego Cezara rzymski
namiestnik Sarmacji, rusza za Karpaty, by ponieść żagiew wojny wzdłuż Vistuli, aż
po mityczny Ocean Sarmacki..”
Mimo tych lunet
(Za potencjalnych twórców
lunety uznawani są becnie trzej wytwórcy okularów: Zacharias Jansen (c. 1580 -
c. 1638),Hans Lippershey (1570–1619) i Jacob Metius
(1571-1628)....) kompasów etc (a
dlaczego nie samoloty bądź
lasery) próbuję czytać.
Niestety, nie
zmogłem; nie jestem
miłośnikiem „fantasy”, lecz
uznaję wyjątki stanowiące
coś rewelacyjnie nowego,
a w tym
przypadku widzę tylko
przeciętne czytadło. Może
za stary jestem
na te infantylne
alternatywne historie. 5/10
No comments:
Post a Comment