WIELKI, NIEDOCENIONY. I dlatego
o „Konopielce” bedzie
mało, a więcej
o nieuznanym „wieszczu”.
Bo dlaczego „Trans-Atlantyk” cacy,
a „Konopielka”, „Krwotok”,
„Transformejszen..” czy „Szczuropolacy” be,
wzgardzone? Pomijam ocenę, (bo
nawet „Trans-Atlantyk” ma
kompromitujące uczestników LC -
6,64) porównajmy zaś
ilość czytelników (wg podanych
tytułów): 9088, 3032, 178, 110, 292. A
w dodatku, do tych ponad
3 tysięcy „Konopielki”
przyczynił się w
dużej mierze film
z Majchrzakiem!!
Drodzy
Znajomi i Nieznajoimi!
Przestańcie się snobować
i ulegać modom!
Redliński jest NAPRAWDĘ
ŚWIETNY!! Jego książki
to Teatr Absurdu
i Mistrzostwo Groteski!
Na LC o
tej książce „Krzysztof Mroczko”:
„Jedna
z niewielu książek, o których bez wahania można powiedzieć
"arcydzieło". Najważniejsze w niej jest w ukryte, zapisane w
drugiej warstwie czytelniczego odczytania. Humor - na przykład scena
podglądania "uczycielki" - jest tylko maską, za którą skrywa się
nadzwyczaj celna obserwacja rewolucji kulturowej, jaka miała miejsce w Polsce
po 45 roku. Dotąd zresztą niewiele takich książek, które opisywałyby, co z nami
się dzieje w warstwie kulturowej.”
„Maciej DW”:
„Uwielbiam
"Konopielkę"! Za język, za styl, za lekkość ujęcia tematu wcale
przecież nie lekkiego, za humor, za to, że czytając po prostu świetnie się
bawiłem... Ale i za niezwykle barwne pokazanie, jak tradycja zderza się z
nowoczesnością, a nowoczesność z tradycją. Jak się wzajemnie siebie boją, jak
się obwąchują, jak się nie lubią i jak za sobą tęsknią. Wbrew pozorom, to wcale
nie jest książka wyłącznie o latach 50-tych XX wieku... Takie Konopielki są i
dziś... i to wcale niekoniecznie na wsi... Są z całą pewnością. I czekają na
swojego Edwarda Redlińskiego, aby je opisał..”.
Z mojej strony,
zwracam uwagę na
„drugą warstwę”, widocznie
nieczytelną dla każdego,
oraz na fakt,
że wbrew pozorom,
Redliński ze swoich
bohaterów nie szydzi,
lecz ukazuje karykaturalną
rzeczywistość, która te
postacie ukształtowała.
Polecam
gorąco wszystkie wymienione
książki Redlińskiego oraz
jego reportaże, a
„Konopielce” daję oczywiście
10/10
PS Nie sposób
nie zauważyć, że
Krzysztof Majchrzak „wyczuł”
obie role: i w
„Konopielce” i w
„Pornografii” wg Gombrowicza.
No comments:
Post a Comment