Thursday 16 August 2018

Janusz A. ZAJDEL - "Paradyzja"


Janusz A. Zajdel (1938-85) wydał "Paradyzję" w 1984, a więc tuż przed śmiercią. Wikipedia:
"....Utwór należy do nurtu fantastyki socjologiczno-politycznej. Opowiada o ziemskim dziennikarzu, odwiedzającym w celu napisania reportażu tytułową Paradyzję – obiekt kosmiczny, który według powszechnie obowiązujących poglądów, jest zamieszkanym przez ziemskich kolonistów sztucznym satelitą planety Tartar. Powieść pokazuje typową dla twórczości Zajdla wizję totalitarnej antyutopii..."

Tytuł kojarzy się z „rajem” oraz z warszawską knajpą „Melodia” (byłym „Paradisem”)

Powiem szczerze, że czytając w ciągu jednego tygodnia czwartą książkę Zajdla odczuwam przesyt alegorycznej krytyki PRL. Poza "Limes interior" Zajdel stał się monotematyczny, podobnie jak wszyscy piewcy frazesów o potwornościach totalitaryzmu. Niestety, nie można zostać "drugim Lemem", zawężając tematykę do zniewolenia i dezinformacji mas, jak i unikając głębszych przemyśleń filozoficznych czy socjologicznych.

Na LC znalazłem trafną ironiczną recenzję, oznaczoną godłem „Piekar”:
No więc ja to widzę tak.
Imperialistyczny agent pod przykrywką literata infiltruje społeczeństwo Korei Północnej.
Dziękuję za uwagę."

Problem w tym, że aż tak źle, to w PRL nie było.

Jeszcze na taką dystopię się załapujemy, ba, nawet się nią zachwycamy, lecz mam obawy, czy za następne 30 lat "Paradyzja" nie pójdzie w zapomnienie. Na razie 8/10,



No comments:

Post a Comment