WOLNE LEKTURY”
REWELACYJNIE WYWIĄZUJĄ SIĘ Z EDUKACYJNEJ MISJI. DZIĘKUJĘ!
Stamtąd opis:
„Dyskusja między dwoma
gentlemanami dotycząca przestępczości skutkuje zawarciem zakładu. Panowie
zakładają się o to, czy jest możliwe popełnienie zbrodni i uniknięcie odpowiedzialności
za nią.
Jeden z nich twierdzi, że jest w stanie to
uczynić, a zbrodni doskonałej nie można postrzegać jako coś niemożliwego.
Pojawienie się tajemniczej Róży Mitchel, bogatej damy, przewożącej w podróży
drogie klejnoty, późniejsza kradzież i morderstwo dokonane na niej rozpoczynają
serię wydarzeń mających rozstrzygnąć zakład gentlemanów.
Utwór ‘Guzik z kamei’ napisał Rodrigues Ottoloengui,
amerykański pisarz i dentysta. To klasyczna powieść detektywistyczna
wprowadzająca czytelnika w świat amerykańskich gentlemanów, a także śledztwa
dotyczącego popełnionego morderstwa i kradzieży.”
Rodrigues
Ottolengui (1861 -1937) - amerykański
pisarz pochodzenia sefardyjskiego i
nowatorski dentysta (Wikipedia:
„A
dental pioneer, Ottolengui was one of the first to use X-rays and
was a specialist in orthodontics
and root canal therapy..”). Omawiana książka
była jego debiutem
(orig. „An Artist in
Crime”) w 1892 roku
(wyd. polskie 1929).
Rozumiem inicjatywę
„Wolnych Lektur” czy,
jak kto woli, Fundacji Nowoczesna
Polska, i z
chęcią poznałem książkę
amerykańsko-hiszpańsko-żydowskiego
dentysty, którą zacząłem
czytać z ciekawością,
przechodzącą sukcesywnie w
znudzenie, by osiągnąć
znużenie, a w końcu radość
z dobrnięcia do
końca i w
rezultacie przekonanie, że
tej pozycji nie
należy Państwu polecać,
bo to chała
słusznie zapomniana. Mimo
sympatii dla inicjatyw
Fundacji - PAŁA!!!
No comments:
Post a Comment