Recenzowałem Danielle
Steel “Tatę” z 1989 (5 gwiazdek) oraz
“Światła Południa” z 2009
(też 5) i pisałem
tam:
"....TYPOWE
CZYTADŁO!
Danielle Steel (ur. 1947), autorka ponad 100 książek, czwarta na "List of best-selling fiction authors", z 800 mln egzemplarzy, za Szekspirem (2 mld), Agatą Christie (2 mld) i Barbarą Cartland (1 mld). Steel ma dodatkowy atut w rywalizacji: w przeciwieństwie do pozostałych żyje i pisze. Jest tak popularna, że rekomendacji nie potrzebuje, więc mam miejsce i czas, by zaprotestować przeciw określaniu jej twórczości jako "literatury dla kobiet". (Tak napisano np w Wikipedii), Drogie Panie! Przecież takie określenie jest wobec Was obraźliwe i dyskryminujące.. Protestujcie! Nie ma "literatury dla kobiet"; jest tylko literatura dobra i zła....."
Danielle Steel (ur. 1947), autorka ponad 100 książek, czwarta na "List of best-selling fiction authors", z 800 mln egzemplarzy, za Szekspirem (2 mld), Agatą Christie (2 mld) i Barbarą Cartland (1 mld). Steel ma dodatkowy atut w rywalizacji: w przeciwieństwie do pozostałych żyje i pisze. Jest tak popularna, że rekomendacji nie potrzebuje, więc mam miejsce i czas, by zaprotestować przeciw określaniu jej twórczości jako "literatury dla kobiet". (Tak napisano np w Wikipedii), Drogie Panie! Przecież takie określenie jest wobec Was obraźliwe i dyskryminujące.. Protestujcie! Nie ma "literatury dla kobiet"; jest tylko literatura dobra i zła....."
Ta
jest z 2006
a w Wikipedii
czytam o niej:
„Overlooking San Francisco, a huge
mansion in need of repair is viewed by Sarah Anderson, an estate lawyer, who
has just inherited a huge fortune from a deceased client with the intention of
spending it on something that she desires. Sarah restores the mansion, drawn to
its grandeur and beauty with the help of architect Jeff Parker, who is as
passionate about the house as she. As the two work together, they fall in love
with the house and then each other as the house touches both of them and opens
their hearts once more”
Bohaterka ma 38
lat i
dochodzącego kochanka, który
utrzymuje kontakty ze
swoimi dziećmi, lecz
bez niej. A
więc znowu kobieta
w wieku balzakowskim,
niespełniona. Dalej musi
być romans, a
z kim to
zależne od płodnej
autorki. Przeciętność nad
przeciętnościami, czyli następne
5/10
No comments:
Post a Comment