Z KSIĘGOZBIORU
BIBLIOTEKI MIEJSKIEJ W
TORONTO! POZDRAWIAM KRAJ!!
Przykro mnie,
lecz nigdy o
nim nie słyszałem.
Znajduję na: https://ksiegarnia.pwn.pl/Wielkanoc-z-tygrysem,68738570,p.html
„DAREK
FOKS (1966) - poeta, prozaik, scenarzysta. Studiował m.in. scenariopisarstwo w
łódzkiej filmówce. Uczestnik legendarnej antologii "Długie pożegnanie.
Tribute to Raymond Chandler". Autor m.in. książek "Orcio",
"Pizza weselna", "Sonet drogi", "Co robi
łączniczka" (wspólnie ze Zbigniewem Liberą; Nagroda TVP Kultura, nominacja
do Nagrody Literackiej Gdynia) i "Ustalenia z Maastricht
Kolejny kryminał w Serii ze Strachem. "Powieść" - jak opisuje ją sam autor - "gatunkowo mieści się gdzieś między nieśmiertelnymi powieściami Raymonda Chandlera a filmem Martina Scorsese pod tytułem "Po godzinach", z elementami "Matriksa". Niewątpliwe jest w niej też coś z "Królestwa" Larsa von Triera. A wszystko rozgrywa się w atmosferze Wielkiejnocy...."
Kolejny kryminał w Serii ze Strachem. "Powieść" - jak opisuje ją sam autor - "gatunkowo mieści się gdzieś między nieśmiertelnymi powieściami Raymonda Chandlera a filmem Martina Scorsese pod tytułem "Po godzinach", z elementami "Matriksa". Niewątpliwe jest w niej też coś z "Królestwa" Larsa von Triera. A wszystko rozgrywa się w atmosferze Wielkiejnocy...."
Książka
jest z 2008 r.
i ma na LC 6 (10 ocen i 2 opinie). Przeszukałem
Internet i dalej
nie wiem, co
o autorze i
jego książce sądzić.
Tradycyjnie postanawiam dojechać
do strony 100.
No
i okazało się,
że książka ma
jeden niezaprzeczalny walor,
mianowicie szybko ja się
czyta. Ponadto
niewątpliwą atrakcją jest
bogate życie erotyczne
bohaterki. I TO
KONIEC POZYTYWÓW.
Wątek
kryminalny ciekawie się zapowiada,
lecz do sensownego
rozwiązania zabrakło pomysłu.
Jeszcze gorzej jest
z „nadbudową”, na temat
której
przestudiowałem wszystko co
możliwe i mimo
chęci, nie znalazłem
potwierdzenia tych górnolotnych
teorii w treści.
W
notkach wydawcy, autora
i recenzjach, bardzo
wyszukane porównania do
Chandlera, Scorsese, von
Triera, Matriksa czy
Prusa są
naciągane, a „nadbudowa”
(dla mnie
- silenie się na
oryginalność) - niezrozumiała.
Mimo dobrych chęci
i przeczytania
do ostatniej strony -
strata czasu i
rozczarowanie 3/10
No comments:
Post a Comment