Jacek KOMUDA - "Opowieści z Dzikich Pól"
Jacek Komuda (ur. 1972) - z wykształcenia historyk ma na LC 38 pozycji, 458 fanów, 7026 czytelników, a ja o nim słyszałem, lecz nic jego nie czytałem. Teraz wpadły mnie w ręce "Opowieści z Dzikich Pól", jego debiut powieściowy z 1999 roku, mający na LC 6,73 (723 ocen i 43 opinie), a dostępny na: https://docer.pl/doc/n5xxcn
Wikipedia:
„...Wszystkie opowiadania rozgrywają się w Szlacheckiej Rzeczypospolitej na Kresach Wschodnich, jednak nie są one ze sobą powiązane fabularnie. Spinającą je klamrę stanowi wieczór w gospodzie pod Trembowlą, podczas którego opowiadane są opowieści utrzymane w klimacie grozy..."
Osiem opowiadań, lecz już we wprowadzeniu zgrzyt, jakim jest naga prawda, bo Francuz De Coussy:
"....Przebywał w tej całej Rzeczypospolitej od pół roku, a już zdążył zniechęcić się do Polaków. Jako wielki i poważany francuski kawaler odczuwał głęboką pogardę dla wiecznie pijanych szlachciców polskich strojących się w barwne, tureckie szaty i zawoje. De Coussy nawet w najkoszmarniejszych snach nie wyobrażał sobie, że może istnieć tak - sacrebleu ! - dziki i barbarzyński kraj jak Rzeczpospolita. Król tutaj nie rządził, podatków nikt nie płacił, w karczmach łatwo było dostać szablą przez łeb lub czekanem po ciemieniu....”
No cóż, akcja ma miejsce w XVII wieku, a wtedy to właśnie Krzysztof Opaliński i Wacław Potocki spopularyzowali stwierdzenie: „Polska nierządem stoi..”
Pierwsze skojarzenie to z opowiadaniami Józefa Hena pt „Przypadki starościca Wolskiego”, bo i tu, i tam, dużo groteski.
Pierwsze opowiadanie o niedobrym potomku „diabła z Łańcuta”, o honorze i Borucie, jakoś przebrnąłem, by w drugim poznać wypowiedź Moskwianki permanentnie gwałconej przez Polaków:
„....Powinniście poznać prawdę, Lachowie, skoro przyszliście tutaj, żeby nas grabić i mordować. Nie mam już siły na to wszystko. Jeżeli chcesz, to mnie zabij. Ale nie zapomnij wcześniej przymusić mnie do czego innego. Wy wszyscy jesteście tacy sami...”
Po co powyższe cytaty ? By stało się jasne, że Komuda nie uprawia literatury „ku pokrzepieniu serc”, jak Sienkiewicz, o którym Gombrowicz powiedział .: „...nigdy nie było tak pierwszorzędnego pisarza drugorzędnego. To HOMER drugiej kategorii..”.
I tu zdecydowałem się Państwa dłużej nie męczyć i krótko całość podsumować, bo widać dosadnie, że Komuda Sienkiewiczem nie jest, również z innych powodów. Opowiadania jego dobrze się czyta, lecz sprawiają wrażenie wtórnych. Jestem inżynierem, a nie krytykiem literackim, więc powiem niewyszukanie, prosto: brak w nich błysku, brak czegoś nowego, oryginalnego, odróżniającego od innych.
Żywię nadzieję, że późniejsze utwory Komudy są lepsze i dlatego zamierzam je przeczytać, co tłumaczy moją „kompromisową” ocenę tj 7 gwiazdek.
No comments:
Post a Comment