Thursday, 11 January 2018

Bolesław LEŚMIAN - "Klechdy polskie"

Bolesław LEŚMIAN - "Klechdy polskie"

W pogoni za nowościami dopuściłem, że wśród licznych moich recenzji na LC zabrakło wielu genialnych klasyków, a takim w materii baśni był niewątpliwie Bolesław Leśmian (pierwotnie Lesman, 1877 – 1937). Warto przypomnieć, że Leśmian (Wikipedia):

"...Uznany za najbardziej nowatorską, najoryginalniejszą i najbardziej skrajną indywidualność twórczą literatury polskiej XX wieku, u której pośmiertnie dopatrywano się poetyckiego geniuszu; za życia zaś określano epigonem Młodej Polski. Twórca nowego typu ballady. Od jego nazwiska pochodzi termin określający specyficzną grupę neologizmów - leśmianizmy. Autor baśni pisanych prozą oraz erotyków (m. in. 'W malinowym chruśniaku') silnie nacechowanych egzystencjalizmem oraz filozofią Henriego Bergsona.”
Dodajmy, że jego stryjecznym bratem był Jan Brzechwa.
„Klechdy polskie” są dostępne na: https://wolnelektury.pl/katalog/nowe/?page=158
Z przedmowy dowiadujemy się, że..:
„Klechdy polskie to zbiór utworów Bolesława Leśmiana, które po raz pierwszy zostały wydane w 1956 roku, prawie 20 lat po śmierci pisarza....”

Tak więc w dzieciństwie nie mogłem ich poznać, więc kształciłem się na „Klechdach sezamowych” i „Przygodach Sindbada Żeglarza” plus utworach drugiego Lesmana – Jana Brzechwy, Tuwima, i oczywiście - Korczaka. Licznym antysemitom zwracam uwagę na fakt, że mój cudowny bajeczny świat zawdzięczam twórczości czterech Żydów.

Dalej w przedmowie czytamy:
„...W zbiorze znajdują się baśnie 'Czarny kozioł', 'Jan Tajemnik', 'Majka', 'Podlasiak' i 'Wiedźma'. Leśmian odwołuje się w nich do podań wiejskich, ludowych, pogańskich. Ich bohaterowie, ludzie pochodzący ze wsi, mierzą się z różnymi upiorami, tajemnicami, a niekiedy wcieleniami diabła. Baśnie Leśmiana w intrygujący sposób oddają rzeczywistość dawnych polskich wierzeń i przesądów...”

Spędziłem cudowny wieczór z tymi baśniami, czego i Państwu życzę oraz radzę czytać dzieciom Leśmiana zamiast Andersena, którego okrucieństwem jestem przerażony do dzisiaj. Oczywiście 10/10


No comments:

Post a Comment