Ewa STACHNIAK - "Bogini tańca"
Ewa Stachniak (ur. 1952) jest filologiem angielskim, mieszka w Kanadzie i pisze w języku angielskim. Autoryzowane tłumaczenie tej biografii zawdzięczamy Ninie Dzierżawskiej. Dodajmy, że jest wroclawianką, a popularność przyniosła jej powieśc pt "Katarzyna Wielka. Gra o wladzę" (2012). Ta zostala wydana w 2017.
To teraz o bohaterce na podstawie Wikipedii:
Bronisława Niżyńska (1891 – 1972) – rosyjska tancerka i choreograf pochodzenia polskiego, siostra słynnego tancerza Wacława. Od roku 1909 wraz z bratem występowala w zespole Diagilewa
"...W roku 1914 założyła szkołę baletową w Kijowie, gdzie jednym z uczniów był Serge Lifar. W roku 1921 opuściła Rosję i występowała z zespołem Diagilewa. W roku 1932 założyła we Francji własny zespół baletowy. Od 1937 baletmistrz i choreograf Polskiego Baletu Reprezentacyjnego. Za program występów przygotowanych na Wystawę Paryską (1937) zdobyła Grand Prix w dziedzinie sztuki tanecznej. W roku 1938 Bronisława Nizyńska utworzyła szkołę baletową w Los Angeles. Współpracowała z American Ballet Theatre. W roku 1945 została baletmistrzem zespołu baletowego Grand Ballet du Marquis de Cuevas. Od roku 1967 kierowała Buffalo Ballet Theater.."
Z recenzji Iwony Górnickiej na:
https://historia.org.pl/2017/07/05/bogini-tanca-e-stachniak-recenzja/
"....Zaletą publikacji jest też umieszczenie licznych fragmentów listów oraz zapisków z pamiętnika Bronisławy. Dzięki temu książka jest bardziej osobista. Na uwagę zasługuje również przykuwająca uwagę szata graficzna pozycji, idealnie komponująca się z treścią. Narracja jest prowadzona w ciekawy i lekki sposób, co sprawia, iż książkę czyta się dobrze i przyjemnie. Minusem jest natomiast brak jakichkolwiek fotografii ukazujących Bronisławę lub jej brata. "Bogini tańca" jest pozycją godną polecenia...."
Zgadzam się z recenzentką szczególnie co do braku jakichkolwiek ilustracji i dziwię się, że polski doświadczony wydawca – ZNAK, o to nie zadbał, tym bardziej, że dokumentarnych zdjęć jest bez liku na: https://www.youtube.com/watch?v=L3vau2WUIj4
Ergo Stachniak niech ma pretensje do siebie i Wydawnictwa, bo tak zubożonej biografii nie mogę dać więcej gwiazdek niż 7.
PS Szary czytelnik, jak ja, pelniej odbieralby lekturę dzięki zdjęciom; plakatom czy ilustracjom tematycznie związanym z Niżynskimi czy w ogóle baletem. Szkoda, że nikt o tym nie pomyślał.
No comments:
Post a Comment