Tuesday 7 November 2017

Stanisław PRZYBYSZEWSKI - "Synowie ziemi"

Stanisław PRZYBYSZEWSKI - "Synowie ziemi"

Przybyszewski (1868 – 1927) - wielki umysł, guru bohemy.
Wikipedia:
"...- polski pisarz, poeta dramaturg, nowelista okresu Młodej Polski, skandalista, przedstawiciel cyganerii krakowskiej i nurtu polskiego dekadentyzmu. Okrzyknięty za życia legendą stał się bohaterem wielu plotek i anegdot... ..W Berlinie był nazywany "genialnym Polakiem". Był propagatorem haseł "sztuka dla sztuki" i "naga dusza", a także autorem manifestu "Confiteor". Pisał w języku polskim oraz w niemieckim....”

Słuszne zdanie na temat jego książek wyrywam z artykułu Haliny Floryńskiej – Lalewicz na:
http://culture.pl/pl/tworca/stanislaw-przybyszewski

„...Wszystkie powieści prezentowały zasadniczo ten sam typ bohaterów: wybitnych indywidualistów niszczonych przez świat społeczny i własne wewnętrzne demony, skazanych na zagładę. Przedstawiał ich autor w ekstremalnych, często patologicznych stanach psychicznych (alkoholizm, zazdrość, niszcząca miłość...). Fabuły powieści były wątłe, stanowiły pretekst do analizy stanów wewnętrznych bohaterów. Taki nowy typ postaci powieściowych wymagał odpowiednich technik narracyjnych, różnych od technik powieści realistycznej. Przybyszewski w sposób nowatorski posługiwał się mową pozornie zależną i monologiem wewnętrznym.
Każda z jego książek wywoływała gorącą reakcję społeczną - głównie z powodu naruszenia tabu obyczajowego i (zamierzonej) prowokacji moralnej. Powieści i eseje tłumaczone były na wiele języków (m.in. angielski, włoski, rosyjski, czeski, bułgarski, serbsko-chorwacki, jidisz) i wywarły duży wpływ na literaturę tego okresu - szczególnie skandynawską i środkowoeuropejską...”

Aby przyswoić Przybyszewskiego, mam dla Państwa propozycję nie do odrzucenia - lekturę krótkiego eseju Aleksandry Sawickiej pt „Skandalista Przybyszewski - życiowe i literackie faux – pas młodopolskiego Archicygana” na:
http://napis.edu.pl/pdf/Napis010_artykuly/NAPIS-2004_SERIA-X_s185-196_Aleksandra-Sawicka.pdf

Przybyszewski zaczyna książkę słowami:
„Osią życia całego jest Miłość i Śmierć. Wszystko cokolwiek istnieje w świecie ludzkości: rodzina, gromada, państwo, wojna, narody i rzezie, to rzeczy uboczne, konieczne, by zabezpieczyć pokolenia, które z miłości wykwitły. To tylko pomocnicze środki, by módz dalej żyć i dać pokoleniom swoim ochronę...."

A ja zaczynam od kontrowersyjnej złotej myśli (w.84):
"..— Kobieta, która z rąk do rąk przechodzi, nie może stać się dramatem dla człowieka. .."

Aby przybliżyć klimat: mąż do niewiernej żony (232):
"— Nie graj pani komedyi. Zdawało mi się, żeś pani dumna, ale sumienie pani tchórzliwe jak u pierwszej lepszej szwaczki. Popełniłaś pani cudzołóstwo — all right — ale uniewinniać się przed sobą: wstyd!.."
Nieładnie, bo czemuż to autor ma uprzedzenie do szwaczek ?
Przybyszewski pisał omawianą książkę w latach 1904 – 1911, a więc długo po śmierci Dagny (1867 – 1901), a jeszcze dłużej po jej romansie ze Strindbergiem (1893), stąd przewija się wiele motywów autobiograficznych. Jego poglądy zaś są umyślnie prowokacyjne i noszą znamiona fascynacji Nietzschem.
Przykład nawiązywania do własnych przeżyć (223):
„..On był sławny, ona owiana egzotycznym urokiem — tak! i ten zamglony, tajemniczy głos, poza którym żadnej tajemnicy nie było, bo dusza jej płytka, próżna i miałka…"
I refleksja (323):
"...... Niema zresztą mężczyzny, który byłby zdolny uwieść kobietę — to nonsens, to infernalna orgia głupoty: mężczyzna nigdy nie robi pierwszego kroku — to słynne „perskie oczko” robi zawsze kobieta. A więc co zrobić z uwiedzionym biednym samcem, który z całej tej sprawy wynosi uczucie ohydnego wstydu i upokorzenia? Nic, zupełnie nic! Mówi się co najwyżej: wynoś się pan...."
Przybyszewski mądrze prawi, bulwersuje i pobudza do myślenia, a jednocześnie bawi. To trzeba samemu przeczytać !!! 10/10
PS Dostępne na:
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/synowie-ziemi-.html#anchor-idm139975751872896

No comments:

Post a Comment