Monday 16 October 2017

Jeffrey ARCHER - "Czas pokaże" I tom sagi Cliftonów

Jeffrey ARCHER - "Czas pokaże"

Baron Jeffrey Howard Archer (ur. 1940) brytyjski polityk, autor powieści sensacyjnych, w tym politycznych, a i również pensjonariusz zakładów karnych zyskał moja sympatię książką "Kane i Abel" (1979) i jej kontynuacja pt "Córka marnotrawna" (1982). Obu dałem po 8 gwiazdek, ale obecnie bym dał o jedną gwiazdkę wyżej. Potem było znacznie gorzej, bo PAŁA dla "Dziennika więziennego II" to aż za dużo, tym bardziej, że nie dałem się nabrać na mit o jego gehennie więziennej. Przypominam, że Archer skazany za krzywoprzysięstwo i jego konsekwencje w 2001 roku na 4 lata, już po 3 miesiącach powrócił do pracy w teatrze i mógł odwiedzać swój dom. W recenzji pisałem:
"...Autor opisuje 67 dni pobytu w luksusowym areszcie śledczym, tak luksusowym, że przypominają mnie się opowieści starościca Wolskiego, w których szlachcic wybierając się do odsiedzenia wyroku brał z sobą kuzyna, „panienki” i zapas jadła i napitków..."

Do zachwytów jego twórczością powróciłem przy "Ewangelii według Judasza" (2007), której obecnie również podniósłbym ocenę do 9.
A teraz przede mną 6 tomów sagi Cliftonów z lat 2011 – 16. No to „wio!”.
Zacznę od „środka”, bo tam znalazłem dość istotne zdanie nadające sens całej sadze (s. 362 - e-book):
„...– Anglicy są największymi snobami na świecie i to najczęściej bez powodu. Im mniejszy talent, tym większy snob.....”

A teraz Wydawnictwo REBIS:
https://www.rebis.com.pl/pl/book-czas-pokaze-jeffrey-archer,HCHB04555.html

„Początek epickiej sagi o burzliwym życiu Harry’ego Cliftona. Hit list bestsellerów!
Przyjęło się sądzić, że pochodzenie determinuje całe nasze życie…Czy Harry Clifton, syn dokera i kelnerki, który nie widzi dla siebie losu lepszego niż wieczność spędzona w dokach, ma szansę dorównać dziedzicowi bogatego właściciela linii żeglugowej?
Jeffrey Archer w pierwszej części sagi o rodzinie Cliftonów, przez „Timesa” porównywanej do "Sagi rodu Forsyte’ów", przedstawia losy nieprzeciętnego młodego człowieka uwikłanego w ciąg wydarzeń tak skomplikowanych, że nikt nie życzyłby sobie ich przeżyć. Podróż Harry’ego wiedzie go z ubogich dzielnic Bristolu, przez ekskluzywną szkołę dla chłopców, na pokład statku w przededniu II wojny światowej. Akcja, przedstawiana z perspektywy coraz to innej postaci, powoli wypełnia szczegółami obraz życia głównego bohatera.
Do ostatniej strony, dosłownie po ostatnie zdanie nie mamy pewności, jak potoczą się jego losy. A to dopiero początek historii.
„Gdyby przyznawano Nagrodę Nobla za sztukę opowiadania, Archer by ją zdobył”- „Daily Telegraph”......"
I dwa słowa ode mnie:
Rewelacyjne c z y t a d ł o, początkowo odbierane przeze mnie jako uwspółcześniona proza Dickensa, ale i Hugo, jak i Dumasa (nie mówiąc o wspomnianej wyżej "Sadze rodu Forsyte'ów"), by przejść i przebić melodramat Mniszkówny. Idealny materiał na soap operę. Ale przede wszystkim forma, dzięki której Archer gra z czytelnikiem w kotka i myszkę, budując całość zdarzeń przez sukcesywne ujawnianie ich szczegółów, wskutek różnych "punktów widzenia zależnych od punktu siedzenia".
Po 32 latach Archer swoje najlepsze dotychczas dzieło tj „Kane i Abel”. Kiczowate, bo kiczowate ale arcydzieło, a więcej nie dam rady napisać, bo jestem podekscytowany i przebieram nogami, by zacząć pochłanianie drugiego tomu pt „Za grzechy ojca”.
Nie mam żadnych wątpliwości w przyznaniu 10 gwiazdek w t e j kategorii.



No comments:

Post a Comment