Tuesday 10 October 2017

Bernard MINIER - "Krąg"

Bernard MINIER - "Krąg"

Drugi tom z Martinem Servazem (pierwszy pt "Bielszy odcień śmierci" - dałem 8). Kryminal kryminalem, a na razie wynotowuję cenną uwagę (s.68 – e-book):
"– Są fascynujące, nieprawdaż? Mam na myśli religie… Jak to się dzieje, że takie kłamstwa są w stanie zaślepić takie rzesze ludzi?...."

Nieprzetłumaczony tytuł rozdziału 6: AMICUS PLATO, SED MAGIS AMICA VERITAS - przyjacielem mi Plato, lecz większym przyjacielem prawda. (przetłumaczony podobnie dalej, w tekście). Ale – „Fugit irreparabile tempus” (s. 147) - czas mija bezpowrotnie (Wergiliusz) - tłumaczenia nie ma, jak i przypisu, że wymieniony w tej rozmowie Dantes to hrabia Monte Christo. To małe piwo wobec popisów intelektualnych jak np. (s. 154):
„....Zapomniałeś, jaka jest różnica między egzegezą a hermeneutyką? Przypominam ci, że Hermes, posłaniec, to zdradliwy bóg. Gromadzenie dowodów, poszukiwanie ukrytych znaczeń, zstępowanie aż do niezbadanych struktur intencjonalności: parabole Kafki, wiersze Celana, zagadnienie interpretacji i subiektywności u Ricoeura, kiedyś się w tym lubowałeś....”

Takie eksplozje intelektu to przejaw próżności wielu współczesnych pisarzy, jak np. Eco, Bellow, Roth czy nasz Miłosz. I to gdzie ? - w książkach przeznaczonych dla szerokiej rzeszy czytelników !! Paskudna maniera !!
Dalej też mamy (s. 417): „ducunt volentem fata, nolentem trahunt” - „powolnego prowadzą losy, opornego siłą ciągną” (Seneka); (s. 585) „hybris" - nieposkromiona pycha, zuchwałość i arogancja, cechy, które według starożytnych Greków obrażały bogów i wywoływały ich zemstę. Itd itp Tak się "nabija" objętość i mami czytelnika !

To czas na esencjonalną ocenę: wymęczyłem się, bo jak dla mnie za długie i za wielu "pokręconych"; właściwie prawie wszyscy. Pierwszy tom krytykowałem, bo miał 512, a ten - jeszcze gorzej bo 544. Do tego wielowątkowość, która męczy, bo biorę do ręki kryminał TYLKO dla rozrywki i relaksu, a w celom duchowym czy intelektualnym służą mnie liczne inne lektury. Mimo to, że podtrzymuję swój pogląd o dopuszczalnej maksymalnej objętości kryminału do 300 stron, biorę pod uwagę obecną modę na cholernie długie kryminały np skandynawskie i na tle ich muszę uznać klasę omawianego, dając gwiazdek 8.

No comments:

Post a Comment