Ryszard KAPUŚCIŃSKI - "Dałem głos ubogim"
Wydany pośmiertnie zlepek przeróżnych form, który można usprawiedliwić jedynie chęcią złożenia hołdu "cesarzowi reportażu". Czysta idolatria, tylko nie wiadomo, kto miałby być czytelnikiem. Bo tych co nie znali twórczości Kapuścińskiego to nie zainteresuje, a tym, którzy choć pobieżnie z nią się spotkali nic nowego to nie przynosi.
Szczególnie obecnie, po bestsellerze Domosławskiego (na LC 1232 ocen i 142 opinie) omawiana pozycja prezentuje się nader skromnie.
"De mortuis aut bene aut nihil", więc nie należy prowokować pamięci wygładzonym życiorysem, bo zbyt rażąco nie pasuje do rzeczywistości znanej mojemu pokoleniu. Więc pomińmy te nieszczęsne panegiryki, tym bardziej, że jestem bezpośrednio po 6 książkach z cyklu "Lapidarium", a skupmy się na 26 stronach rozmowy autora z młodzieżą.
Przeczytałem, bardzo miłe spotkanie świetnie przygotowanej młodzieży z ulubionym pisarzem, i tylko tyle czy aż tyle, a całość „nil novi sub sole”, więc pozostaje mnie przyłączyć się do hołdu wobec ulubionego, również przeze mnie, pisarza i nie zważając na brak jakichkolwiek rewelacji, uznać pozycje za cenną ze względu na okoliczności i postawić gwiazdek 7/10
No comments:
Post a Comment