Jan SZTAUDYNGER -
"Supełki"
Jan Izydor Sztaudynger (1904
-70) - absolutny fenomen, dla mnie kontynuator "Słówek"
Boya. Na LC tylko jego |Piórka" mają 20 opinii, a
ten zbiór wydany pośmiertnie (1970) ma 7,67 (3 oceny i 0
opinii).
W recenzji „Puchu ostu...”
pisałem:
„....W
końcu lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, gdy szaleliśmy na
opiewanych przez Gąsowskiego "prywatkach" z rock and
rollem, odciągnąć nas od tańca potrafiła tylko babcia Marzeny,
która znała blisko Sztaudyngera i sypała jego niepublikowanymi
"piórkami". Może i dzisiaj, młodym to się spodoba..."
No
to przytoczę parę, może zachęcę..... A wcześniej
wspomnę jeszcze o świetnej przedmowie rówieśnika,
przyjaciela, ale przede wszystkim wybitnego pisarza i krytyka
- Wojciecha Natansona (1904 – 1996), którą kończy słowami:
„....skąd
się wzięły ? Z poezji, z lirycznego spojrzenia na
rzeczywistość. Uśmiech i poezja są tu złączone
nierozerwalnie”
Zaczynamy
od „wyznania”:
Nic
nie wiem o sobie,
Dlatego
właśnie fraszki skrobię
Prawdziwa
cnota
Prawdziwa
cnota nie boi się krytyk,
Do
szału ją wiedzie już najmniejszy przytyk
Miłość
bliźniego
Kocham
bliźnich jak braci -
Gdy
szczodrzy i bogaci
Plujmy
sobie
Plujmy
sobie nawzajem w kaszę !
To
takie polskie, to takie nasze...
Konflikty
z sumieniem
Nieraz
krzyczałem na swoje sumienie:
„Przestań
gadać ! Zamilknij !
Bo
ja się nie zmienię”
Mym
skromnym zdaniem
Nie
zawsze trzeba mieć za drania
Tego,
co jest innego zdania
Władza
Terrorem
władza
Swą
słabość zdradza
Dzieje
miłości
Styk
-
I
ostygł !
Rajska
depesza
Jabłek
nie jadam.
Zmądrzałem.
Adam.
I
na zakończenie:
Testament
mój
Żyłem
z wami, kochałem i cierpiałem z wami,
Teraz
żyjcie, kochajcie, cierpcie sobie sami
Pyszna
zabawa !!! 10/10
No comments:
Post a Comment