Andrzeja Franaszka (ur. 1971)
znam od kiedy zaczął pisać w "Tygodniku Powszechnym",
lecz zachwyciłem się nim po biografii Miłosza (10 gwiazdek).
Teraz podejmuję trud przestudiowania 44 esejów o
współczesnych pisarzach, trudnych dla mnie – inżyniera,
lecz skoro uparłem uczyć się przez całe życie, to
takiej okazji pominąć nie mogę.
Niestety nawet wspomniana
biografia nie jest popularna na LC i ma 8,12 (130 ocen i 22
opinie) a „Przepustka z piekła” zaledwie 7 (7 ocen i 2
opinie).
We wstępie Franaszek pisze:
„....Twórczość
Stanisława Barańczaka, Ryszarda Krynickiego, Marcina
Świetlickiego czy Romana Honeta pozwala dotknąć wizji
świata jako piekła...”
Dlatego sen to tytułowa
„Przepustka z piekła”. Ciąg dalszy tej myśli znajduję
w eseju pod tym tytułem, który pochodzi z wiersza
Świetlickiego (s.138):
„...Kiedy
życie tak bardzo boli, że nie można wytrzymać – ucieka
się w nieświadomość, sen staje się 'przepustką z
piekła'.....”
To tylko malutki cytat
wprowadzający Państwa w klimat tej cudownej książki, o
której autor pisze:
„....opowiadam
o książkach będących dla mnie prawdziwą przygodą duszy,
mając nadzieję, iż równie zachwycające i użyteczne mogą
się stać dla innych czytelników...”
Dziękuję Panie Andrzeju za
ucztę duchową i intelektualną, jaką sprawiła mnie
lektura tego zbioru. Oczywiście 10/10
No comments:
Post a Comment