Wednesday 1 November 2017

Witold SZABŁOWSKI - "Zabójca z miasta moreli"

Witold SZABŁOWSKI - "Zabójca z miasta moreli" Reportaże z Turcji

Szabłowski (ur. 1980) - absolwent Wydział Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW; w 2008 roku otrzymał nagrodę Melchiora za "nawiązanie do najlepszej szkoły reportażu - ukazanie nieznanego oblicza Turcji, rzetelną dokumentację, oszczędny, ale obrazowy język". Laureat Nagrody im Beaty Pawlak w 2011 roku oraz nominowany do Nike 2011 za ten, właśnie omawiany, zbiór reportaży.

Wydawnictwo Czarne
„'Zabójca z miasta moreli' to wielowątkowa opowieść o Turcji rozdartej między Wschodem a Zachodem, islamem a islamofobią, przesiąkniętej konserwatyzmem i ponowoczesnością, tęsknotą za Europą i eurosceptycyzmem. W każdym z reportaży Szabłowskiego ważą się czyjeś losy, każdy bohater ma okazję przemówić pełnym głosem, opowiedzieć swoją historię, nierzadko zadziwiony własną odwagą, którą wyzwolił w nim polski reporter. Imigranci z Afryki, młode dziewczyny uciekające przed widmem zabójstw honorowych, Ali Ağca — to zaledwie ułamek bajecznie kolorowego, choć niekoniecznie bajkowego korowodu, który prowadzi nas w głąb Turcji, do serca narodu, który — zainfekowany europejskością — gubi swój miarowy, tradycyjny rytm."

To samo mówi poeta Tayfun na pierwszej stronie tekstu:
"...– Każdy Turek tysiąc razy na dzień krąży między tradycją a nowoczesnością. Kapeluszem a czarczafem. Meczetem a dyskoteką. Unią Europejską a niechęcią do Unii Europejskiej..."

A autor to ciekawie udowadnia, dzięki czemu czytam ten zbiór reportaży z dużym zainteresowaniem, lecz kończę z pewnym niedosytem wynikającym z własnej ignorancji zarówno przed lekturą jak i po niej. Po prostu chwalona powszechnie różnorodność, tak mnie pomieszała w głowie, taki „groch z kapustą” w niej zrobiła, że sam już nie wiem, co o Turcji wiem, a czego nie wiem. Jako, że jestem czytelnikiem uważnym i żądnym wiedzy, wielotematyczność Szablewskiego przerosła moją zdolność przyswajania.
To nie jest zarzut, lecz spostrzeżenie na temat własnej kondycji. Różnorodność przysparza temu zbiorowi czytelników, a ja, po prostu muszę sięgnąć do lektur uzupełniających, by w pełni przyswoić poruszane zagadnienia lub sobie przypomnieć, jak choćby Nazima Hikmeta z Borzęckich, którym karmiono mnie w peerelowskich szkołach. O tempora! O mores! Na LC Hikmet (1902 -63) ma 5 pozycji i opinii 0, a wspominający go Jewtuszenko (1932 – 2017), nasz powiew i nadzieja wolności - pozycji 5 i jedną opinię !!
Korzystając z okazji, wyrażam podziw dla polskojęzycznej Wikipedii, która pomniejsza wpływ takich ludzi na historię m.in. Polski, umieszczając o nich jedynie zdawkowe dwuzdaniowe wzmianki. (Anglojęzyczna Wikipedia zamieszcza bardzo szerokie opracowania ich życia i twórczości).

I dlatego zwracam się do Państwa z radą: chłońcie Szabłowskiego z uwagą, bo to wyjątkowa okazja poznać wydarzenia ważne, a dzisiaj zapominane.
Ataturk, Erdogan, kemaliści, islam a obyczaje, aż w końcu (s. 236 – e-book) Sabbataj Cwi. Wikipedia:
„...Szabetaj Cewi, Sabataj Cwi (1626 – 1676)[ Żyd sefardyjski, kabalista, rabin, znany dzięki swemu wystąpieniu mesjańskiemu w 1648 roku...”
Zajmował się kabałą praktyczną w wydaniu Izaaka Lurii (1534 - 1572). W 1648 ogłosił się mesjaszem. Jednym z naśladowców był Jakub Frank (1726 – 1791), którego znacie Państwo z „Ksiąg Jakubowych”
Jeszcze Ali Agca, komiczny „bajbajbusz” i efektowne zakończenie:
„....Dziennik „Hürryiet” opublikował zaś zdjęcie dwóch kobiet, stojących obok siebie po pas w wodzie. Jedna była w muzułmańskim stroju, zakrywającym wszystko prócz oczu. Druga topless.
„To jest właśnie Turcja” – głosił redakcyjny komentarz....”
Zbiór ciekawy dobrze na pisany, wyczerpujący (czytelnika); w dziale reportaży 8 gwiazdek, a nie więcej, bo mnie zmęczył.

No comments:

Post a Comment