Sunday, 12 November 2017

Maria NUROWSKA - "Po tamtej stronie śmierć"

Maria NUROWSKA - "Po tamtej stronie śmierć"

Maria Nurowska (ur. 1944 tj młodsza ode mnie o rok !!) to współczesny Balzac, którego we wczesnej młodości masowo czytałem kierując się upodobaniami mojej Mamy. Ma na LC 49 pozycji, a ode mnie serię gwiazdek: 9, 8, 8, 7, 7, 3, 1. Tymi końcowymi niskimi notami niech się za bardzo nie przejmuje, bo nawet umiłowany przeze mnie Coetzee też pałę zarobił (za "Dzieciństwo Jezusa").

Obecnie omawiana pochodzi sprzed 40 lat (1977), była trzecią z kolei, a na LC dorobiła się 6,56 przy 362 ocenach i 45 opiniach. Tematem jest relacja matki i córki, a wagę tematu pogłębia tragiczne doświadczenie życiowe 30 – letniej córki, nie dość, że samotnie wychowującej dziecko, to dotkniętej rakiem. Bo przecież co innego byśmy czytali, gdyby bohaterka była zdrową, silną kobietą sukcesu.

Śmierć matki to egzamin dojrzałości dla trzydziestoletniej kobiety, na której dotychczasowe życie wpływała silna osobowość matki. Taka przymusowa refleksja jest trudna do opisania, a mimo młodego wieku w momencie pisania (30 lat), Nurowskiej się udało.

Dobra książka, wzruszająca, pobudzająca do przemyśleń. Pewne 7 gwiazdek.

No comments:

Post a Comment