Nic mnie nie mówi nazwisko
Pilcher, a że zbiór polskich książek jest w tutejszej
bibliotece bardzo ograniczony, wziąłem dwie książki, a w
domu odkryłem, że ta jest napisana przez Rosamunde
(ur.1924), a druga przez jej syna Robina (ur.1950). No to
niechcący wydam „rodzinny” werdykt, kto mnie bardziej
odpowiada.
Rosamunde Pilcher (de domo
Scott) - angielska autorka licznych nowel, powieści i
romansów ,zaczęła pisać w 1949 pod pseudonimem Jane Fraser,
a później pod swoim nazwiskiem (po ślubie w 1946). Ta
książka jest z 1976 i ma na LC 6,2 (69 ocen i 10 opinii)
Z obowiązku poniekąd
przeczytałem do końca, a z opinią uprzedziła mnie „lubka”
z LC:
„Naiwniutka
powieść dla kobiet. Może i dobrze zabija czas, ale trudno to
nazwać nawet średnią literaturą. Zmęczyłam i nie polecam..."
"lubka"
dała 2 gwiazdki, ja będę bardziej wyrozumiały dla
banalnego czytadła z oklepanym pomysłem dwóch bliźniaczek
podobnych fizycznie, a różnych psychicznie i dam gwiazdek
3. Szkoda czasu, również nie polecam
No comments:
Post a Comment