James Siegel (ur.1954) był
czym innym zajęty, więc zadebiutował późno, bo w 2001
książką pt "Epitafium"; ta jest druga w jego
karierze (2003). Polskie wydanie w 2008, a po 10 latach na
LC słabo: 6,6 (260 ocen i 29 opinii). Cały jego dorobek to
cztery książki
Lepiej wychodzi przegląd
recenzji, bo przeważają oceny 7 gwiazdkowe i ciepłe słowa.
Pozornie jest to historia osaczonego, lecz po zakończeniu
książki naszła mnie refleksja na temat tego „biednego
osaczonego”.Nie mogę ujawniać treści ani szczegółów, by
nie popsuć Państwu lektury, lecz powiem, że bohater nie
dość, że „frajer” i tchórz, to amoralny przestępca,
paskudny charakter, typ patologicznego kryminalisty. Nie ma
żadnych zahamowań w okradaniu rodziny i pracodawcy czy też
w wynajęciu płatnego mordercy, aż po.... Trudno go
polubić
Zaletą książki jest
zwięzłość, krótkie rozdziały, wartka akcja, a to wszystko
powoduje, że czyta się szybko i z zainteresowaniem. A
jeszcze: częściowe rozwiązanie kłopotów bohatera przez
niezwiązany z treścią zamach bombowy, w którym ginie
ponad 100 osób, jest delikatnie nazywając, żenujący, brakuje
jeszcze trzęsienia ziemi i tsunami.
Pomysł i temat oklepany i
mocno wyeksploatowany, a koniec przewidywalny, lecz za to, że
wciąga to aż 6/10
No comments:
Post a Comment