Sunday, 1 October 2017

Honore de Balzac - "Sekrety księżnej de Cadignan"

Honore de Balzac - "Sekrety księżnej de Cadignan"

Jako nastolatek naczytałem się Balzaca, ze względu na upodobania mojej Mamy. Teraz mam okazję poznać "Sekrety...", których nie pamiętam z przeszłości. Korzystam z "Wolnych Lektur":
https://wolnelektury.pl/katalog/lektura/sekrety-ksieznej-de-cadignan.html#s2

"Wolne Lektury" są dziełem Fundacji Nowoczesna Polska, a informację o omawianej książce znajduję na: https://nowoczesnapolska.org.pl/2015/09/04/lektura-na-weekend-sekrety-ksieznej-de-cadignan/

"....to krótka powieść z cyklu 'Komedia ludzka' Balzaca. Opowiada o tym, jak tytułowa bohaterka, zubożała arystokratka, uwodzi idealistycznego pisarza Daniela d’Artheza. Jest to kolejne w karierze pisarza studium psychologiczne dojrzałej kobiety, a zarazem – jak twierdzą niektórzy – odbicie jego własnych marzeń o sukcesie osobistym i awansie społecznym. Jedno z niewielu dzieł Balzaca, o których można powiedzieć, że kończą się dobrze..."

Odrębną wartość stanowi wstęp Boya zaczynający się zdaniem:
"......Nazwisko Balzaka budzi dziś w naszym pojęciu obraz głębokiego, surowego niemal myśliciela, człowieka, który, jak nikt przed nim ani po nim, zważył, osądził i opisał całokształt życia społecznego, układ i stosunek jego grup, mechanizm walk i namiętności, i zaklął je w nieśmiertelną galerię typów 'Komedii ludzkiej'....."

Proszę Państwa! Proszę czytać przedmowę Boya uważnie, bo ona wartościowsza niż sama książka. Wyciągam z niej zdanie o "Córce Ewy", wydanej razem z "Sekretami...":

"...Balzac przeszedł na własnej skórze wszystkie problemy tego konfliktu, który skreślił w 'Córce Ewy': konfliktu między 'stylem' miłości, tkwiącym jeszcze w epoce, kiedy bohaterowie pięknego świata nie mieli prócz miłości innego zatrudnienia, a straszliwymi warunkami nowoczesnego życia, w którym czynny i ambitny człowiek zaledwie ma dość sił, aby nastarczyć wszystkim koniecznym wydatkom energii..."

Boy kończy przedmowę istorną uwagą:
"...Co do wielu innych figur tych opowiadań, pamiętać należy, że wszystkie te postacie, jak pani d'Espard, Rastignac, Blondet, Lousteau, etc., to galeria Balzakowskiego świata, powtarzająca się w szeregu powieści, i że, tym samym, autor nie zadaje sobie trudu ponownego ich charakteryzowania..."
Przechodząc do samej książki, to zaskoczyło mnie jej opracowanie w Wikipedii, wyjątkowo ciekawe i trafne:
"...'Sekrety księżnej de Cadignan' są jednym z wielu w 'Komedii ludzkiej' studiów psychologii kobiety dojrzałej (tytułowa bohaterka ma 36 lat) oraz przeżywania przez nią późnej, lecz prawdziwej (w odróżnieniu od wcześniejszych związków) miłości. Podczas gdy w wielu wcześniejszych utworach Balzak krytykował obyczaje salonowe z ich wszechobecnym zakłamaniem, odgrywaniem wielkich uczuć i podporządkowywaniem uczuć korzyściom materialnym, 'Sekrety księżnej de Cadignan' ukazują możliwość metamorfozy nawet osoby, która przez wiele lat przebywała w takim właśnie środowisku. Wymowę symboliczną mają dwa nazwiska głównej bohaterki - przejście z mężowskiego tytułu de Mafrigneuse na odziedziczony po zmarłym krewnym de Cadignan wyraża również zmianę wartości i zachowania księżnej. Z kolei postać d'Artheza, chociaż pojawia się też w innych tomach cyklu (m.in. W 'Straconych złudzeniach'), w tym utworze pełni głównie funkcję autobiograficzną, całość dzieła ilustruje bowiem niespełnione marzenie samego Balzaka o zostaniu bohaterem romansu między powieściopisarzem a wielką damą. Fakt, iż jest to jedna z nielicznych części 'Komedii ludzkiej' o tak jednoznacznie szczęśliwym zakończeniu podkreśla dodatkowo krytykę obyczajów salonowych przeprowadzaną przez Balzaka w całym cyklu, wskazując myśl autora, że droga do prawdziwego szczęścia wiedzie z pominięciem wartości lansowanych przez wielki świat...."
Również strona o "Córce Ewy" zasługuje na uwagę:
"....W 'Córce Ewy' zostaje po raz pierwszy przedstawiony szereg postaci, które odgrywają kluczową rolę w innych częściach 'Komedii ludzkiej': Ferdynand du Tillet, Feliks de Vandenesse, Raul Natan, Melchior de Canalis. Równocześnie jest to kolejna w cyklu analiza psychologiczna kobiety wydanej za mąż wbrew swojej woli, niewykształconej, której rola społeczna jest sztucznie ograniczana do atrakcyjnego wyglądu, a która może realizować swoje tłumione pragnienia jedynie poza związkiem małżeńskim, niekiedy z naruszeniem prawa i obyczajów. Z kolei motyw wierzytelności finansowych związany jest z biografią samego autora. Balzak pisząc 'Córkę Ewy' inspirował się własnym związkiem z hrabiną Guidoboni-Visconti, której wsparcie materialne miało umożliwić mu otwarcie gazety...."

Przy tak obszernych cytatach powiem tylko frazes, że Balzac kochał kobiety i to emanuje z jego powieści. Po prostu feministą był. Proszę Państwa ! Polecić to wydanie (pod podanym na początku adresem) mogę i to czynię, lecz z nadzieją, że Państwo sięgną po całą "Komedię ludzką", tak kochaną przez moją Mamę i z tej przyczyny, czytaną przeze mnie.
Solidne 7/10

No comments:

Post a Comment