Karel CAPEK - "Inwazja Jaszczurów"
Capek (1890 -1938) został przez świat zapamiętany dzięki wprowadzeniu do języka i cywilizacji amerykańskiej słowa "ROBOT", dzięki sztuce z 1920 roku pt "R.U.R" ("Rosum's Universe Robots). Napisana 15 lat później "Inwazja Jaszczurów" to utwór satyryczny i antyutopijny. W języku angielskim kwalifikuje się ją do utworów dystopijnych. Zacząłem w tej sytuacji szukać i w końcu znalazłem różnicę między antyutopią a dystopią. Artur Czesak IJP, Kraków, na stronie "literatura faktu" pisze:
"Dr Joanna Czaplińska z Uniwersytetu Szczecińskiego, której niniejszym serdecznie dziękuję, poinformowała mnie, że rozróżnienie antyutopia –dystopia znajdujemy m.in. w Leksykonie polskiej literatury fantastycznonaukowej A. Niewiadowskiego i A. Smuszkiewicza (Poznań 1990). Antyutopia to: „utwór zbliżony do dystopii i często niesłusznie z nią utożsamiany, ponieważ podobnie jak dystopia prezentuje zawsze negatywny obraz porządku społecznego. O ile jednak dystopia wywodzi swoje wizje bezpośrednio z tendencji rozwojowych współczesnej autorowi rzeczywistości, o tyle antyutopia wyprowadza je przesłanek utopijnych’’ (s. 250), stąd dystopia: „utwór fabularny przedstawiający koszmarną, choć logicznie uzasadnioną, wewnętrznie spójną i niekiedy dość prawdopodobną wizję przyszłej egzystencji człowieka’’ (s. 262).
W artykule W kręgu współczesnej utopii (Fantastyka 1985, nr 6, s. 58) A. Smuszkiewicz konkretyzował pojęcie dystopii i postulował wprowadzenie tego terminu dla „czarnych wizji przeszłości, które wynikają z krytycznej postawy wobec aktualnej rzeczywistości i jej tendencji rozwojowych oraz z pesymistycznego stanowiska wobec możliwości jakiejkolwiek poprawy istniejącego stanu rzeczy”. "
Mimo wysiłków w zrozumieniu tych mądrości, nie mogłem zdecydować się, czy omawianą książkę zaliczyć do utworów dystopijnych czy antyutopijnych. W Wikipedii znalazłem:
"Antyutopia często jest mylona z dystopią. O ile jednak dystopia wywodzi swoje wizje bezpośrednio z tendencji rozwojowych współczesnej autorowi rzeczywistości, o tyle antyutopia wyprowadza je z przesłanek utopijnych. Jest ona polemiką z utopijnymi wrażeniami o świecie doskonałym.."
No i niby jasne, że mamy antyutopię, ale jednak niby, bo gdy świat jaszczurów potraktujemy jako alegorię, to chyba będzie dystopia.(?!)
Zapomniałem Państwu powiedzieć, o tym co najważniejsze, a mianowicie o osobistym doświadczeniu, tj o brutalnym wtargnięciu Capka, (na przełomie lat 50-60), w mój zaczarowany świat wyobraźni , w której niepodzielnie panował Stanisław Lem. Doznałem szoku, bo podziwiałem oczywiście takich pisarzy jak Bradbury, Wells czy Orwell, lecz nie przewidywałem dopuszczenia do królestwa Lema, jeszcze kogoś nowego. A Capek nie dojść, że z impetem wjechał, to wymową swojego dzieła właściwie wszystkich przebił.
Bo jego książkę trzeba rozważać w dwóch płaszczyznach: sci-fi oraz bezlitosnej satyry w ogóle - z ludzkości, a w szczególe – epoki kolonializmu i potwornej prognozy przyszłości, jako jej efektu. To, że Capek kpi z imperializmu, kolonializmu, mocarstwowej polityki Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii, a i również z komunizmu, przyjmujemy z humorem, lecz odczytując prognozę II wojny światowej, a przede wszystkim wobec braku koncepcji rozwiązania problemu z roszczeniowymi jaszczurami, czujemy się bezradni i głupi.
Przytaczam za Wikipedią wypowiedź Capka:
"Krytyka określiła ją jako powieść utopijną. Bronię się przeciwko temu słowu. To nie utopia - to dzień dzisiejszy. (...) Nic na to nie poradzę, ale literatura, która nie troszczy się o rzeczywistość ani o to, co się naprawdę dzieje ze światem, która nie chce reagować na to z siłą, jaka dana jest słowu i myśli, taka literatura - to nie moja specjalność."
Nie mogę zdradzić nic z treści, by Państwu nie popsuć świetnej lektury, powiem tylko, że z tej bajki morał wypływa, iż "uczłowieczenie" na siłę innych, może przynieść tragiczne, nieprzewidywalne skutki dla obu stron.
No i jeszcze jedno: czas zweryfikował to dzieło i naprawdę więcej daje ono do myślenia, niż cala ta współczesna „fantasy”.
No comments:
Post a Comment