John STEINBECK - "Ulica Nadbrzeżna"
Autora nie wypada przedstawiać, więc przechodzę go meritum, czyli jego książek, których z wyjątkiem "Myszy i ludzi", nie opiniowałem. A znam go dość dobrze, bo na drodze mojego rozwoju, zajął najważniejsze miejsce, po bardzo młodzieńczym zachwycie Żeromskim. Oczywiście, "The Grapes of Wrath" ("Grona gniewu"), które były moją pierwszą książką przeczytaną w oryginale, wywarły wrażenie, tym bardziej, że podsycała je PRL-owska propaganda o nędzy i niesprawiedliwości w kapitalistycznej Ameryce; "Na Wschód od Edenu" też, bo i wsparte ekranizacją, jednakże naprawdę kultowe były dwie małe książeczki "Tortilla Flat" i "Ulica Nadbrzeżna".
Oczywiście, wygrywała "Ulica Nadbrzeżna" głównie dzięki rytuałowi czyszczenia butów. Postawić przyjacielowi kolejkę czyszczenia butów tzn usadzić go w fotelu i opłacić czyściciela butów, to zafundować mu symboliczny skok do wyższej klasy. Himilsbach z Maklakiewiczem pierwszy raz w życiu latali samolotem i wyobrażali sobie, łudzili się, że to ich nobilituje. U Steinbecka - seria u wszystkich kolejnych czyścicieli butów zaspakaja ich marzenia, są "wniebowzięci", po czym jedni i drudzy mogą usatysfakcjonowani wrócić na swoją ulicę.
Ta scena czyszczenia tak nam się podobała w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku, że przy byle okazji, stawialiśmy sobie nawzajem tą usługę u czyściciela butów na warszawskim Dworcu Głównym i nie miał znaczenia fakt, gdy ktoś był w odkrytych sandałkach.
W każdym kraju, w każdym mieście istnieją enklawy, które są miejscem na Ziemi dla odrzuconych, nieszczęśliwych czy nieporadnych etc, których zwykło się zwać marginesem społecznym. Tym miejscem jest z reguły konkretna ulica, tu tytułowa Nadbrzeżna, jej część bądź jakiś zaułek czy parę uliczek. Ludzi żyjących tam cechuje silna więź społeczna, lojalność i solidarność. Zdarza się przyjaźń i miłość. I o tych wszystkich pozytywnych ludzkich cechach, wśród meneli i prostytutek, jest ta poetycka opowieść.
Oczywiście 10 gwiazdek dla najpiękniejszego, realistycznego opowiadania Steinbecka ("Myszy i ludzie" to nietypowy utwór, z innej bajki).
No comments:
Post a Comment