Paweł Armada (ur.1980), dr, badacz myśli politycznej
Z „Uwagi wstępnej” w książce:
„..Książka składa się z trzech esejów. Każdy z nich nawiązuje do ustaleń Paula Elmera More’a (1864–1937) i Irvinga Babbitta (1865–1933). Obaj panowie wywodzili się z Ameryki. Łączyła ich przyjaźń, tworząca okazje do wielkich dyskusji. Byli bardzo zdolni i świetnie wykształceni. Żyli w epoce wstrząsów – wykluwania się ludzkości, jaką znamy. Odnosili się do tego bardzo krytycznie. Próbowali tłumaczyć rozpędzonemu światu, że jest coś złego – wręcz zabójczego – tam, gdzie inni pragnęli widzieć samo dobro. W swoim kraju zainicjowali ruch zwany „nowym humanizmem”, który jednakże PONIÓSŁ KLĘSKĘ I ZOSTAŁ ZAPOMNIANY (podk. moje)…”
nowy humanizm - https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/nowy-humanizm;3948848.html
nurt w krytyce i filozofii powstały w latach 20. XX w. w USA;
twórcami nowego humanizmu byli: I. Babbitt, P.E. More, N. Foerster; za podstawowe zadanie literatury i krytyki uznał moralne oddziaływanie na społeczeństwo, poprzez odwoływanie się do etycznej, uniwersalnej skali wartości (niezależnej od stanu rozwoju społ.); występując przeciwko romantyzmowi i realizmowi, a zwłaszcza naturalizmowi, jego przedstawiciele nawiązywali do tradycji klas., hellenistycznych; swoje zasady wyłożyli w publikacji Humanism and America (1930).
https://www.britannica.com/art/New-Humanism
New Humanism, critical movement in the United States between 1910 and 1930, based on the literary and social theories of the English poet and critic Matthew Arnold, who sought to recapture the moral quality of past civilizations—the best that has been thought and said—in an age of industrialization, materialism, and relativism.
Reacting against the scientifically oriented philosophies of literary realism and naturalism, New Humanists refused to accept deterministic views of human nature. They argued that: (1) human beings are unique among nature’s creatures; (2) the essence of experience is fundamentally moral and ethical; and (3) the human will, although subject to genetic laws and shaped by the environment, is essentially free. With these points of contention, the New Humanists—Paul Elmer More, Irving Babbitt, Norman Foerster, and Robert Shafer, to name only a few—outlined an entire program and aesthetic to incorporate their beliefs. By the 1930s the New Humanists had come to be regarded as cultural elitists and advocates of social and aesthetic conservatism, and their influence became NEGLIBLE (podk.moje).
Powracam do „Uwagi wstępnej”:
„…O naszych esejach trzeba powiedzieć, że nie układają się w monografię naukową sensu stricto. Właściwie każdy z nich może być czytany osobno, choć jednocześnie, wedle swego zamysłu, tworzą one integralną całość. Tytuł książki zdradza myśl przewodnią: prawdziwy humanizm jest realizmem. Oznacza to, że dziedzictwo More’a i Babbitta – konsekwentnie określane przez nas mianem „humanizmu” – zawiera ogląd rzeczywistości dający znakomite podstawy rozumienia i osądu nowoczesnego państwa i społeczeństwa. Mamy tu, innymi słowy, niespotykanie mądrą lekcję filozofii politycznej. Nie jest to wszakże lekcja formułowania i przyjmowania doraźnych, powierzchownych opinii na temat, powiedzmy, sprawnej gospodarki czy demokracji. Warunkuje ją spojrzenie z zewnątrz, wynikające z głębokiej refleksji nad naturą człowieka i możliwościami jego rozwoju duchowego. Lekcja ta wydaje się szczególnie warta studiowania przez tych, którzy woleliby występować w charakterze cenionych aktorów, nie zaś tanich popychadeł, dekoracji bądź rekwizytów na scenie dziejów Zachodu. Autor tych esejów skłonny byłby uważać swoją wykładnię dzieł More’a i Babbitta za przemyślaną i pomocną, co nie znaczy bynajmniej – definitywną i kompletną…”
I jeszcze: https://czytam.pl/k,ks_820709,Humanizm-jako-realizm-Pawel-Armada.html
„…..Sformułowana ponad sto lat temu przez Paula Elmera More'a i Irvinga Babbitta, zostaje teraz wydobyta na światło dzienne dzięki podejmowanej z ogromną pasją i wyczuciem tematu pracy Pawła Armady, polskiego badacza myśli politycznej. Widać ponad wszelką wątpliwość, że zarówno niebezpieczeństwa humanitaryzmu, jak i szanse humanizmu pozostają dla nas czymś najbardziej istotnym, aktualnym i wymagającym naszego rozumienia….”
Wypada przedstawić również głos krytyczny np „Antagonisty Eklaważu” z LC, który pisze:
„…Trzy autonomiczne, choć delikatnie powiązane ze sobą eseje, których istotą jest, by w oparciu o poglądy Irvinga Babbita i Paula Elmera More'a, poroztrząsać przeróżne filozoficzno-społeczne wątki. By jak najbardziej przekonać do tych myślicieli, autor unika nazwania ich poglądów i chowa ich cały czas za ich własnym określeniem "nowy humanizm". A są to po prostu amerykańscy konserwatyści z początku XX wieku. Trochę specyficzni, ale jednak nadal konserwatyści, więc rozumiem, że ten zabieg miał sprawić, by książka dotarła do ludzi mniej przychylnie nastawionych do tego typu poglądów. I tak by się w końcu wydało, więc nie czuję się winny, że to ja pierwszy na tym portalu mówię to wprost.
Niestety nie dostajemy uporządkowanego wykładu poglądów wspomnianych filozofów. Nie dostajemy nawet uporządkowanego wykładu poglądów doktora Armady. Eseje te są napisane niezwykle erudycyjnym, mam wrażenie wręcz popisowym stylem, który mnie nudził i męczył. Jeśli chodzi o samą warstwę filozoficzną, to są mądre spostrzeżenia i większość sam podzielam od dawna, ale czytało mi się to najzwyczajniej w świecie źle. Gdy z potoku wodolejstwa muszę wyciągać pojedyncze myśli, które wcale nie są dla mnie jakieś rewolucyjne, czy odkrywcze, to czuję się okradziony z mojego czasu…”
Swoje refleksje, krótko wypunktuję: 1. Armada - badacz, ciekawie i z pasją promuje teorię badaczy sprzed 100 lat, co jest porównywalne z wysiłkiem Miriama (Norwid), Miłosza (Blake, Swedenborg, Oskar Miłosz) czy Błońskiego (Weber) 2. Wydaje się że ma rację, mimo moich powyższych podkreśleń. 3. Niewątpliwie, ciekawa lektura, wzbogacająca intelektualnie.
Ergo: gorąco polecam i co najmniej 8/10
Z „Uwagi wstępnej” w książce:
„..Książka składa się z trzech esejów. Każdy z nich nawiązuje do ustaleń Paula Elmera More’a (1864–1937) i Irvinga Babbitta (1865–1933). Obaj panowie wywodzili się z Ameryki. Łączyła ich przyjaźń, tworząca okazje do wielkich dyskusji. Byli bardzo zdolni i świetnie wykształceni. Żyli w epoce wstrząsów – wykluwania się ludzkości, jaką znamy. Odnosili się do tego bardzo krytycznie. Próbowali tłumaczyć rozpędzonemu światu, że jest coś złego – wręcz zabójczego – tam, gdzie inni pragnęli widzieć samo dobro. W swoim kraju zainicjowali ruch zwany „nowym humanizmem”, który jednakże PONIÓSŁ KLĘSKĘ I ZOSTAŁ ZAPOMNIANY (podk. moje)…”
nowy humanizm - https://encyklopedia.pwn.pl/haslo/nowy-humanizm;3948848.html
nurt w krytyce i filozofii powstały w latach 20. XX w. w USA;
twórcami nowego humanizmu byli: I. Babbitt, P.E. More, N. Foerster; za podstawowe zadanie literatury i krytyki uznał moralne oddziaływanie na społeczeństwo, poprzez odwoływanie się do etycznej, uniwersalnej skali wartości (niezależnej od stanu rozwoju społ.); występując przeciwko romantyzmowi i realizmowi, a zwłaszcza naturalizmowi, jego przedstawiciele nawiązywali do tradycji klas., hellenistycznych; swoje zasady wyłożyli w publikacji Humanism and America (1930).
https://www.britannica.com/art/New-Humanism
New Humanism, critical movement in the United States between 1910 and 1930, based on the literary and social theories of the English poet and critic Matthew Arnold, who sought to recapture the moral quality of past civilizations—the best that has been thought and said—in an age of industrialization, materialism, and relativism.
Reacting against the scientifically oriented philosophies of literary realism and naturalism, New Humanists refused to accept deterministic views of human nature. They argued that: (1) human beings are unique among nature’s creatures; (2) the essence of experience is fundamentally moral and ethical; and (3) the human will, although subject to genetic laws and shaped by the environment, is essentially free. With these points of contention, the New Humanists—Paul Elmer More, Irving Babbitt, Norman Foerster, and Robert Shafer, to name only a few—outlined an entire program and aesthetic to incorporate their beliefs. By the 1930s the New Humanists had come to be regarded as cultural elitists and advocates of social and aesthetic conservatism, and their influence became NEGLIBLE (podk.moje).
Powracam do „Uwagi wstępnej”:
„…O naszych esejach trzeba powiedzieć, że nie układają się w monografię naukową sensu stricto. Właściwie każdy z nich może być czytany osobno, choć jednocześnie, wedle swego zamysłu, tworzą one integralną całość. Tytuł książki zdradza myśl przewodnią: prawdziwy humanizm jest realizmem. Oznacza to, że dziedzictwo More’a i Babbitta – konsekwentnie określane przez nas mianem „humanizmu” – zawiera ogląd rzeczywistości dający znakomite podstawy rozumienia i osądu nowoczesnego państwa i społeczeństwa. Mamy tu, innymi słowy, niespotykanie mądrą lekcję filozofii politycznej. Nie jest to wszakże lekcja formułowania i przyjmowania doraźnych, powierzchownych opinii na temat, powiedzmy, sprawnej gospodarki czy demokracji. Warunkuje ją spojrzenie z zewnątrz, wynikające z głębokiej refleksji nad naturą człowieka i możliwościami jego rozwoju duchowego. Lekcja ta wydaje się szczególnie warta studiowania przez tych, którzy woleliby występować w charakterze cenionych aktorów, nie zaś tanich popychadeł, dekoracji bądź rekwizytów na scenie dziejów Zachodu. Autor tych esejów skłonny byłby uważać swoją wykładnię dzieł More’a i Babbitta za przemyślaną i pomocną, co nie znaczy bynajmniej – definitywną i kompletną…”
I jeszcze: https://czytam.pl/k,ks_820709,Humanizm-jako-realizm-Pawel-Armada.html
„…..Sformułowana ponad sto lat temu przez Paula Elmera More'a i Irvinga Babbitta, zostaje teraz wydobyta na światło dzienne dzięki podejmowanej z ogromną pasją i wyczuciem tematu pracy Pawła Armady, polskiego badacza myśli politycznej. Widać ponad wszelką wątpliwość, że zarówno niebezpieczeństwa humanitaryzmu, jak i szanse humanizmu pozostają dla nas czymś najbardziej istotnym, aktualnym i wymagającym naszego rozumienia….”
Wypada przedstawić również głos krytyczny np „Antagonisty Eklaważu” z LC, który pisze:
„…Trzy autonomiczne, choć delikatnie powiązane ze sobą eseje, których istotą jest, by w oparciu o poglądy Irvinga Babbita i Paula Elmera More'a, poroztrząsać przeróżne filozoficzno-społeczne wątki. By jak najbardziej przekonać do tych myślicieli, autor unika nazwania ich poglądów i chowa ich cały czas za ich własnym określeniem "nowy humanizm". A są to po prostu amerykańscy konserwatyści z początku XX wieku. Trochę specyficzni, ale jednak nadal konserwatyści, więc rozumiem, że ten zabieg miał sprawić, by książka dotarła do ludzi mniej przychylnie nastawionych do tego typu poglądów. I tak by się w końcu wydało, więc nie czuję się winny, że to ja pierwszy na tym portalu mówię to wprost.
Niestety nie dostajemy uporządkowanego wykładu poglądów wspomnianych filozofów. Nie dostajemy nawet uporządkowanego wykładu poglądów doktora Armady. Eseje te są napisane niezwykle erudycyjnym, mam wrażenie wręcz popisowym stylem, który mnie nudził i męczył. Jeśli chodzi o samą warstwę filozoficzną, to są mądre spostrzeżenia i większość sam podzielam od dawna, ale czytało mi się to najzwyczajniej w świecie źle. Gdy z potoku wodolejstwa muszę wyciągać pojedyncze myśli, które wcale nie są dla mnie jakieś rewolucyjne, czy odkrywcze, to czuję się okradziony z mojego czasu…”
Swoje refleksje, krótko wypunktuję: 1. Armada - badacz, ciekawie i z pasją promuje teorię badaczy sprzed 100 lat, co jest porównywalne z wysiłkiem Miriama (Norwid), Miłosza (Blake, Swedenborg, Oskar Miłosz) czy Błońskiego (Weber) 2. Wydaje się że ma rację, mimo moich powyższych podkreśleń. 3. Niewątpliwie, ciekawa lektura, wzbogacająca intelektualnie.
Ergo: gorąco polecam i co najmniej 8/10