W swoich
notatkach znajduję słowa
o. Oszajcy (SJ):
„…..: ostrzega
przed szerzeniem nienawiści: „...kapłani zbiorą to
co zasieli”, a
o Bogu zauważa:
„..jeśli chce
być wieczny, nie
może być zmienny,
bo zmiennością cechuje
się to wszystko,
co czasowe, nietrwałe”
Pamiętam jego
arcyciekawe felietony w
Tygodniku Powszechnym, więc
z dużym zainteresowaniem przystępuję
do tej lektury,
tym bardziej, że
moja opinia będzie
na LC pierwszą.
Od pierwszej
strony czyta się
wspaniale, a ja
ograniczę się do
paru istotnych cytatów,
które zachęcą do
lektury każdego, kto
na nie zerknie:
Wspominając pożar
katedry Notre Dame: „…Przy pożarze
katedry okazało się ponadto, że rację miał Leszek Kołakowski, gdy pisał, iż
potrzeby wiary nie da się zlikwidować….”
O strachu i NAS
- KATOLIKACH: „…..Strach to najgorszy doradca.
Niestety mam wrażenie, że Kościół przez całe wieki, zamiast wyzwalać
ludzi z lęku, chętnie zajmował się jego wzbudzaniem. W rezultacie katolicy wciąż jeszcze często jawią się osobom z zewnątrz jako ludzie zamknięci na świat,
zalęknieni, pełni kompleksów….”
Oszajca -
sam poeta, słusznie
zauważa: „…Dziś z kolei bardzo cenię późną poezję Tadeusza Różewicza, Czesława
Miłosza i Wisławy Szymborskiej.
Ich utwory pokazują mi, że dobry wiersz może
pomieścić w sobie więcej niż teologiczne czy filozoficzne traktaty…”
Ksiądz - poeta
o sztuce w
ogóle: ”…Sztuka
powinna przecież chronić nas przed zawężonym patrzeniem na rzeczywistość, ona ma rzeczywistość
problematyzować…”
Jezuita, żyjący w
celibacie, ma poczucie
humoru: „….Czasem mam
zresztą wrażenie, że celibat jest łatwiejszym powołaniem niż małżeństwo i ojcostwo,
bo w celibacie trzeba uporać
się przede wszystkim z samym sobą, a zakładając rodzinę…”
Cytuje Tatarkiewicza: „…Człowiek szczęśliwy jest człowiekiem zawsze trochę smutnym..”
To wypis z 13% tekstu,
a już zazdroszczę
autorowi mądrości, a
przede wszystkim pogody
ducha. I to
jest główny powód,
dla którego ten
wywiad gorąco polecam. Słowa uznania
należą się też
Jankowskiemu, że ciekawie
rozmowę poprowadził. Miła,
mądra lektura 8/10