Friday, 24 April 2020

Jan Grabowski - „Na posterunku”


Grabowski    na  wstępie  pisze:  „….Na koniec – i bez ironii – chciałbym podziękować obrońcom mitu „Polski niewinnej” – a imię ich legion, więc wyliczać nie będę – gdyż swymi nieustannymi próbami fałszowania historii Zagłady zmobilizowali mnie do tym większego wysiłku badawczego…”.
Chwalebny  cel  sam  w  sobie,  lecz  czy  potrzebny?  Antysemityzm  Polaków  w  II  R.P.  był  wielokrotnie  opisywany  i  miał  niewątpliwy  wpływ  na  podłe  zachowania   niektórych  Polaków  w  czasie  okupacji,  lecz  również  skutkował  w  licznych  bohaterskich  postawach  dotychczasowych  antysemitów,  którzy  bronili  Żydów  w  ramach  walki  o  godność  CZŁOWIEKA. Policja  granatowa  była  grupą  zawodową  postawioną  szczególnie  przed  trudnym  wyborem,  lecz    pozytywny  udział  jej  członków w  działalności  państwa  podziemnego  jest  niepodważalnym  faktem,  a  znane  przykłady  empatii  i  pomocy  policjantów  dla  ofiar  Zagłady  zaprzeczają  potrzebie  takiej  publikacji.
Nie  należę  do  „legionu  fałszerzy  historii”,  lecz  uważam,  że  Grabowski  marnuje  swoje  zdolności  skupiając  się  na  konsekwentnym  opluwaniu  Polaków  przez  wyciąganie  negatywnych  faktów,  gdy  najmniejszy  gest  w  obronie  Żydów  jednego  Polaka,  był   większym  bohaterstwem  niż  obojętność  lub  podłość  kilku  innych.
Mam   77 lat,  doskonale  pamiętam  lata  powojenne,  w których  bez  końca  rozpatrywano  zadziwiające  zdarzenia  w  czasie  II  w.św.  i   dlatego  uważam  ten  pseudonaukowy  elaborat  za  kolejny  przejaw  antypolonizmu  Grabowskiego  i  jego  postawy  politycznej.  Książka  niepotrzebna,  służąca  „złej”  sprawie. 1/10