Na LC 7,1 (606 ocen i 105
opinii); 1461 czytelników i 380 fanów (w tym ja). I to
niemożebnie mnie cieszy. Bo jest świadectwem silnej
opozycji wobec ciemnego, zamkniętego, ksenofobicznego,
zacofanego, nietolerancyjnego, nienawidzącego innych, nawet
wszelkich pozostałych odłamów chrześcijaństwa, polskiego
katolickiego kościoła tradycyjnie zwanego warszawsko –
toruńskim, reprezentowanego przez Rydzyka, Flaszkę - Głódzia,
Jędraszewskiego, Chróstowskiego, Hosera i innych.
Pozytywne opinie świadczą o
tym, że czytelnicy nie utożsamiają katolicyzmu z
chrześcijaństwem, że zdają sobie sprawę z bezsensowności
propagowania Polski otoczonej TYLKO chrześcijanami, jako
"przedmurza chrześcijaństwa" czy jako ostatniego
bastionu broniącego "prawdziwej wiary".
Akceptują różne kościoły
(i to starsze od katolicyzmu czy jak kto woli od Kościoła
Rzymskiego) i są ciekawi spotkań autora, do którego
mają zaufanie, z wyznawcami chrześcijaństwa na całym
świecie.
Czemu ja wziąłem reportaż
Hołowni do ręki ? Bo go lubię i cenię za zdrowy
rozsądek, a znam go z felietonów w "Tygodniku
Powszechnym", z książki "Ludzie na walizkach. Nowe
historie", której dałem 10 gwiazdek oraz oczywiście z
duetu z Prokopem.
I zgodnie z oczekiwaniem nie
zawiodłem się; Hołownia (ur.1976) wykonał dobrą
wartościową robotę, ponadto, co powszechnie wiadomo, jest
inteligentny i umie ciekawie opowiadać, więc zasłużenie,
lecz również, by zobowiązać, tego młodszego ode mnie o
33 lata pisarza, do intensywnej pracy, daję gwiazdek 10.
Przyjemnej lektury !
No comments:
Post a Comment