Z
ZASOBÓW BIBLIOTEKI W TORONTO
Książka
ma na LC 5,51 (80 ocen i 10 opinii), a o autorce
dowiedziałem się co nieco z wywiadu z nią na:
http://kulturasiedlecka.pl/branch,e-kultura,article,310,zakladamy_klub_twardzielek.html
"...Skończyłam
podyplomowe studium scenariopisarstwa na łódzkiej Filmówce. Moje
magisterskie wykształcenie, to "głupi kaowiec", jakby
powiedzieli bohaterowie filmu 'Rejs'. Świadomie zrezygnowałam ze
scenopisarstwa, mimo że podobno mam predyspozycje. Lubię wieś i
nie odnalazłabym się w Warszawie, a musiałabym tam być, chcąc
pracować w tym zawodzie. Poza tym wolę pisać książki.
...Rynek wydawniczy jest trudny dla takich szarych żuczków jak my. Ja to przeszłam, nie mając żadnego wsparcia i znajomości. Ten rynek rządzi się swoimi prawami. Bardzo dużo fajnych rzeczy przepada. A poza tym... teraz wszyscy piszą! Aktorzy, dziennikarze, celebryci... To straszne! Co za konkurencja!...."
...Rynek wydawniczy jest trudny dla takich szarych żuczków jak my. Ja to przeszłam, nie mając żadnego wsparcia i znajomości. Ten rynek rządzi się swoimi prawami. Bardzo dużo fajnych rzeczy przepada. A poza tym... teraz wszyscy piszą! Aktorzy, dziennikarze, celebryci... To straszne! Co za konkurencja!...."
"...teraz
wszyscy piszą !..." -
mówi autorka. No właśnie, w tym problem !
Po
przykrych doświadczeniach z polskimi autorkami, asekuruję
się wypowiedziami innych. I tak z 10 opinii na LC wybrałem
zgodne z moim odczuciem:
Ghia
(bez oceny): „..Wczoraj
przewertowałam z jakieś 40 stron i nie jestem w stanie skończyć
tej książki. Nie lubię takiej literatury po prostu jeden chaos.
Jak na romansidło to brak w tym emocji, mam wrażenie, ze w tej
książce ktoś kogoś wciąż goni... temat feminizmu i medialna
otoczka też mnie nie kręci ..."
mariola3108
(2 gwiazdki):
"Niestety mnie ta książka nie urzekła. Podchodziłam do niej
dwa razy i z każdą przeczytaną stroną wydawała mi się jeszcze
nudniejsza. Wreszcie gdy dobrnęłam do połowy stwierdziłam, że
skoro tak daleko zaszłam, to przeczytam ją do końca, bo może
jeszcze coś mnie zaskoczy. Niestety nic mnie nie zaskoczyło.
Książka w mojej ocenie jest nudna, bezbarwna, nijaka i nie zostawia
po sobie nic.
"
Aneta
(3 gwiazdki):
"Przeczytałam pierwsze 20 stron, myślę sobie "daj jej
szanse". Przeczytałam kolejne 30 i nie dałam rady, odłożyłam.
Druga w moim życiu książka, którą odkładam niedoczytaną. Nie
polecam".
Ilons
(5 gwiazdek):
".......Banalna z zadziwiającymi zbiegami okoliczności,
przewidywalnymi zwrotami akcji, smakowitym sarkazmem głównej
bohaterki, z prześmiewczym obrazem polskiej sceny politycznej i
ukazująca kluczowe prawdy związane z relacjami damsko – męskimi.
Pełen ciepła i humoru romans dla niewybrednych czytelników. "
figa1992
(3 gwiazdki): "Raczej
niezbyt ambitna lektura... Książka najlepsza na jakąś podróż
albo leżenie plackiem na plaży, gdy nie planujemy specjalnego
wysiłku umysłowego. Po prostu: do przeczytania i nic więcej."
To
równa połowa opinii na LC. Ode mnie tylko jedno słowo:
AMATORSZCZYZNA 3/10
No comments:
Post a Comment