David
Mitchell (ur.1969) - brytyjski pisarz, autor "Atlasu
chmur" (2004), a ta z 2010. Z krótkiej notki w
Wikipedii, wyczytałem, że przez 8 lat uczył się
japońskiego w Hiroszimie, co jest istotne, bo akcja książki
dzieje się właśnie w Japonii. Na LC ma prawie dwa
tysiące czytelników i 7,64 (487 ocen i 101 opinii).
W
takich przypadkach milczenie jest złotem, szczególnie, gdy
się nie ma nic istotnego do dodania. Autora prawie nie
znam, bo „Atlasu chmur” nie czytałem, a opowiadanie
„Judith Castle”, zamieszczone w bardzo nieudanym zbiorze
„Zadie Smith przedstawia. Księga innych ludzi" oceniłem na
5 gwiazdek, bo....
".....opowiadanie
o walce z samotnością starzejącej się kobiety potwornie banalne.
Każdy stary chciałby czuć się potrzebny, niezbędny....."
Początkowo
czyta się dobrze, a bawi mnie nawet trafna uwaga do ćmy
(s.130 z 1082 e-book):
„....Ćma
wlatuje w krąg płomienia wokół świecy. Spada na stół,
trzepocząc skrzydełkami.
- Oj, Ikarze, biedaku. - Ouwehand rozgniata ją swoim kuflem. - Czy ty się nigdy nie nauczysz?...”
s.150
„Orate ne intretis in tentationem” - „Módlcie się
abyście nie weszli w pokuszenie.”
Ale
dalej jest gorzej, więc zacznijmy od początku. Bohatera i
miejsce akcji poznajemy z przemowy jaką wygłasza teść in
spe do de Zoeta zakochanego w Annie (s.78,5 i dalsze):
„....„Po
stronie zalet: jest pan sumiennym urzędnikiem i uczciwym
człowiekiem.. ..„...który nie nadużył uczuć Anny dla swoich
korzyści.. ...„Po stronie wad: jest pan pisarzem kancelistą,
nie kupcem, nie przewoźnikiem... .....ani nawet nie zarządcą
magazynu. Tylko pisarzem. Choć nie wątpię w szczerość pańskiego
uczucia.. ..„Jednakże uczucie to jedynie wisienka na torcie.
Samym tortem zaś jest majątek.. ..„Jestem jednak skłonny dać
panu szansę zarobienia swojego tortu, de Zoet,.. ..z szacunku dla
Anny i dla jej umiejętności oceny ludzkiego charakteru. Członkiem
mojego klubu jest dyrektor Izby w Kompanii Wschodnioindyjskiej. Jeśli
chce pan zostać moim zięciem tak gorliwie, jak pan deklaruje, może
załatwić panu pięcioletnią posadę urzędniczą na placówce na
Jawie. Pensja urzędnika jest mizerna, ale młody, przedsiębiorczy
człowiek może do czegoś dojść...”
I
tak de Zoet zawędrował do japońskiej Batawii, dzisiejszej
Dżakarty, a potem do Dejimy gdzie, serce nie sługa,
zakochał się w Japonce w dodatku z poparzoną twarzą.
Żeby było śmieszniej Annę kocha dalej, z gejsz ani z
kurtyzan nie korzysta, a chucie go rozpierają w kierunku
skośnookiej. Do tego akcję opóźniają liczne degresje i
poboczne wątki które mnie tak znudziły, że po tygodniu
doszedłem do połowy książki. Przetrawiłem już grę w
karty, w bilard, rasizm, przemyt i wszechobecne złodziejstwo,
nie mówiąc o korupcji i coraz częściej się zastanawiam
po cholerę ja to czytam.
Poświęciłem
tej książce za dużo czasu, więc aby jakiś był z
tego pożytek podzielę się wiedzą na temat Dejimy z
lektury Wikipedii:
„..Dejima
- sztuczna wyspa w zatoce Nagasaki, która była holenderską
faktorią w latach 1641-1857.. Dejimę wybudowano w 1634
..Po wydaniu edyktu o zamknięciu kraju.. i po powstaniu na
przełomie 1637 i 1638,... ..które zostało stłumione z
pomocą Holendrów, z Japonii zostali wydaleni wszyscy..
...cudzoziemcy, z wyjątkiem przedstawicieli Holenderskiej
Kompanii Wschodnioindyjskiej...
..Na
Dejimie zamieszkiwało przeważnie około dwudziestu Holendrów..
..Działalność Holendrów oraz ich kontakty były pod pełną
kontrolą Edo, poprzez specjalnego administratora.. ..Każdy
statek podlegał inspekcji, a broń składano do depozytu. W czasie
postoju odbierano żagle, czy też wymontowywano ster. Żadne
chrześcijańskie obrzędy religijne nie były dozwolone na wyspie.
Przy schodzeniu na ląd zamorscy goście byli zmuszani do..
..przechodzenia po katolickim, świętym obrazie... ..Pomimo
licznych restrykcji i obciążeń finansowych handel z Japonią był
dla kupców holenderskich korzystny. Jego skala ulegała jednak z
czasem osłabieniu w wyniku zarówno sytuacji w Europie, jak i
zarządzeń siogunatu. Początkowo przybijało do Dejimy 5-7 statków
rocznie, od 1715 tylko 1-2. Po bankructwie Kompanii w 1795 r. handel
z wyspą został przejęty przez władze państwowe Holandii..."
Ta
książka cieszy się powodzeniem na LC – 7,64 (490 ocen i
103 opinie), więc skoro znudzony zrezygnowałem z dalszego
czytania, to nie chcę wpływać na wynik i stawiam
neutralne 7 gwiazdek, życząc miłej lektury wszystkim,
których ta opowieść zaciekawi. Powodzenia !!
No comments:
Post a Comment