Ethel Mary DELL - "Dzieje jednej nocy"
Dell (1881-1939), autorka ponad 30 romansów. Z którego roku jest ten, nie wiem, bo wydawca nie podaje oryginalnej nazwy. Po przeczytaniu kilku stron napisanych niezdarną, prymitywną polszczyzną, usiłowałem znaleźć nazwisko tłumacza. Bezskutecznie, nie ma w książce, nie ma w internecie. Podaję więc wydawnictwo o dziwnych manierach; to "Edytor s.c., Katowice 1998". Sama książka to szmirowate romansidło z jednym trupem. Do tego autorka praktykuje prymitywną autoreklamę (str. 127)
"-Będzie to sytuacja, którą krytyka literacka określa jako typową sytuację z powieści Ethel M. Dell. Lubię tę autorkę. Jest to dla mnie najsympatyczniejsza kobieta, jaka kiedykolwiek istniała..."
Ja jej nie mam za co lubić!! Jeszcze podstawowy logiczny błąd: tuż przed morderstwem denat katuję małżonkę pejczem i nikt w szpitalu nie zauważa jakichkolwiek śladów na jej ciele.
SZKODA CZASU!!
No comments:
Post a Comment